Na inaugurację nowego sezonu PGNiG Superligi, Suzuki Korona Handball przegrała we własnej hali z wielokrotnym mistrzem Polski FunFloor Perłą Lublin 22:29 (12:17). W środowym meczu, po dwóch stronach barykady stanęły siostry Więckowskie: 21-letnia Magda i 23-letnia Dominika.
Obydwie są wychowankami kieleckiego klubu, ale starsza z nich od listopada 2019 roku występuje w zespole z Lublina. Dla Dominiki był to pierwszy mecz mistrzowski przeciwko Suzuki Koronie Handball.
– Co prawda graliśmy już w Kielcach sparingi, ale ligowy pojedynek był zupełnie inny. Przed meczem, kiedy dziewczyn nie było jeszcze na parkiecie, wyszłam porzucać sobie na bramkę, tak jak było kiedyś. Fajnie jest wrócić – powiedziała zawodniczka, która zdążyła już w lubelskich barwach zdobyć złoty i brązowy medal mistrzostw Polski.
W trakcie przygotowań do nowego sezonu kielecki beniaminek, który do elity piłkarek ręcznych wrócił po dwóch latach, dwukrotnie zmierzył się z jadą z najbardziej utytułowanych polskich drużyn. W Łaziskach Górnych lublinianki wygrały różnicą aż 37 bramek, a na turnieju w Kielcach 9 trafieniami.
– Dziewczyny zrobiły ogromne postępy. W tym pierwszym meczu różnica była kolosalna. Widać, że dziewczyny super przepracowały okres przygotowawczy. Myślę, że w kieleckiej hali z każdym zespołem będą się biły o punkty – podkreśliła Dominika Więckowska.
Mecz o punkty PGNiG Superligi wygrała FunFloor Perła Lublin, ale w siostrzanym pojedynku padł remis. Obydwie szczypiornistki rzuciły dla swoich zespołów po 5 bramek.