Dziś (09.09.) na Targach Kielce zostanie zaprezentowany symulator myśliwca F-35. Wczoraj zwiedzający mogli zasiąść za sterami makiety samolotu.
– Jest to jedyny samolot piątej generacji, który umożliwia Polsce dostęp do elitarnej grupy użytkowników tej maszyny. Jesteśmy dumni, że niedługo będzie latać nad naszymi głowami, pilnując bezpieczeństwa kraju i naszych sojuszników – mówi Robert Orzyłowski, dyrektor firmy Lockheed Martin na Europę Środkową i Wschodnią, która jest producentem maszyny i partnerem Polskich Sił Powietrznych.
Samolot jest trudny do wykrycia przez radary – dzięki specjalnej powłoce, jaką pokryty jest ich kadłub, a także dzięki kształtowi maszyny. F-35 ma zaawansowaną awionikę i elektronikę zdolną przetwarzać sygnały zarówno z systemów samolotu, jak i innych maszyn w powietrzu i centrów koordynacji naziemnej.
Dzięki temu może prowadzić rozpoznanie na tyłach sił wroga, niszczyć obronę przeciwlotniczą czy koordynować ataki rakietowe.
Samoloty dla polskich Sił Powietrznych zostaną dodatkowo wyposażone w spadochrony hamujące. Oprócz samolotów i zapasowego silnika Polska otrzyma także sprzęt do obsługi naziemnej, wyposażenie pilotów i naziemny system szkoleniowy z ośmioma pełnymi symulatorami misji.
Kontrakt przewiduje też pełne wsparcie logistyczne do 2030 r. oraz informatyczny system zarządzania eksploatacją.
Co roku ma być dostarczanych od czterech do sześciu egzemplarzy. Przylot pierwszych samolotów do Polski jest przewidywany na przełomie 2025/26. F-35 zastąpią używane w polskich siłach powietrznych myśliwce MIG-29.