Z Sandomierza wyruszyła piesza pielgrzymka do Sanktuarium Maryjnego w Sulisławicach w gminie Łoniów. Pątnicy wyszli na trasę po mszy świętej w bazylice katedralnej, której przewodniczył ks. Stanisław Chmielewski, dziekan dekanatu Sandomierz.
Duchowny przypomniał genezę pielgrzymowania do Matki Boskiej Sulisławskiej. Tradycja zaczęła się w 1885 roku, kiedy to Sandomierz nawiedziła epidemia cholery. Ludzie umierali, inni ciężko chorowali. 8 września tamtego roku wierni udali się do Sanktuarium w Sulisławicach, po ich powrocie epidemia ustała. Pielgrzymki odbywały się do 1938 roku. Ostatniej przed wojną przewodniczył bł. ks. Antoni Rewera.
Pątnicy mówili, że idą do sanktuarium w Sulisławicach, ponieważ jest to dla nich szczególne miejsce, w którym znajdują pocieszenie i spokój ducha. Chcą podziękować za łaski, których doznali, mają też swoje, prywatne intencje. Chcą modlić się za swoje rodziny, o zdrowie dzieci i innych bliskich.
Wśród pielgrzymów jest poseł PiS Marek Kwitek. Jak powiedział, idzie do Pani Sulisławskiej w osobistych intencjach, ale także, by modlić się o zgodę i jedność narodową, której obecnie brakuje.
– Modlitewne wyciszenie, chwila zastanowienia się i refleksji są potrzebne, bo polityka różne ma oblicza – stwierdził poseł.
Pielgrzymkę zwieńczy msza św. sprawowana w sanktuarium w Sulisławicach o godz. 18.00 pod przewodnictwem ks. bp. Krzysztofa Nitkiewicza. Hasło pielgrzymki brzmi: „Z Maryją we wspólnocie wiary”.