W Sandomierzu, w narodowym czytaniu biorą udział zarówno mieszkańcy, jak i turyści. Wydarzenie spotkało się z dużym zainteresowaniem. Organizatorzy zadbali o to, aby wydarzeniu nadać odpowiedni charakter.
Główny zespół czytający „Moralność pani Dulskiej” wyposażony jest w odpowiednie rekwizyty i stroje. Sceną jest ogródek przy restauracji i galerii „Widnokrąg”, przed którym ustawiono kilka rzędów ławek. Chętnie zajmują je spacerujący po Starym Mieście i wsłuchują się w treść tej tragifarsy.
Monika i Piotr, turyści z Łowicza stwierdzili, że sandomierska edycja narodowego czytania bardzo przypadła im do gustu m.in. z powodu scenografii oraz zaangażowania się tak licznego grona ludzi, aby był to „żywy” odczyt literatury.
Głównym organizatorem narodowego czytania jest Miejska Biblioteka Publiczna. Dyrektor Barbara Rożek powiedziała, że jest to bardzo dobry sposób, na przypomnienie twórczości Gabrieli Zapolskiej, która ostatnio odeszła w niebyt. Wiele wątków „Moralności pani Dulskiej” jest wciąż aktualnych. To m.in. dwulicowość, zachowywanie pozorów, udawanie że wszystko jest dobrze. Na pewno wielu Dulskich, zarówno pań jak i panów jest w naszym społeczeństwie – zwróciła uwagę.
W skład głównego zespołu czytającego weszło prawie 30 osób. Obsada zmieniała się w każdym akcie. Wśród czytających byli m.in. miejscy urzędnicy, radni, uczniowie I i II Liceum Ogólnokształcącego oraz Liceum Katolickiego. W rolę Dulskiego wcielił się burmistrz Marcin Marzec.