Strażacy z powiatu buskiego wciąż mają pełne ręce roboty. Jak informuje Piotr Dziedzic, oficer prasowy buskich strażaków, tylko wczoraj na terenie powiatu odnotowano ponad 200 interwencji.
Jak dodaje, od godz. 6.00 rano, strażacy ruszyli do 32 zdarzeń, z czego 23 zgłoszenia pochodzą z terenu gminy Busko-Zdrój. Jak relacjonuje Piotr Dziedzic, około godz. 11.00, strażacy zostali zadysponowani do około 10 zdarzeń.
– To są zdarzenia związane z pompowaniem wody z zalanych piwnic, podpiwniczeń budynków mieszkalnych jednorodzinnych oraz z garażów. Ziemia nie przyjmuje już w ogóle wody. Drogi są przejezdne, problem stanowi jedynie droga gminna w miejscowości Szczytniki. Woda podmyła jej podbudowę. Aktualnie jest częściowo wyłączona z ruchu – mówi.
Potężne spustoszenie wywołała nawałnica, która wczoraj około godz. 15.00 przeszła nad Buskiem. Ogromne masy wody sprawiły, że miasto znalazło się pod wodą. Zalanych zostało wiele posesji, z kolei w sanatoriach Krystyna i Nida doszło do zalania najniższych kondygnacji. Na ten moment sytuacja jest opanowana. Zalane zostały także alejki w parku zdrojowym.
– Woda w parku już opadła. Wczoraj strażacy prowadzili działania do późnych godzin nocnych. Problem stanowił Staw Niemiecki, który się przepełnił. Woda rozlała się na okoliczne posesje. Ulicami spływała między innymi do parku zdrojowego – mówi.
Problem stanowią jednak cieki wodne, będące dopływami mniejszych rzek. Chodzi m.in. o Kanał Strumień w miejscowości Solec-Zdrój, Pacanów, ale i ciek Rzoska czy Struga Zborowska. Z kolei w Busku-Zdroju niewielki na co dzień ciek wodny Maskalis wystąpił z brzegów i zalał okoliczne posesje.
Maciej Gawin, dyrektor Szpitala Uzdrowiskowego „Krystyna” w Busku-Zdroju informuje, że woda, która wdarła się do najniższej kondygnacji, nie spowodowała większych szkód. To, że woda nie dostała się do środka sanatorium, to ogromna zasługa załogi. Dyrektor zwraca jednak uwagę na nie do końca przemyślaną infrastrukturę miasta.
– Woda górnej części miasta spływa do zdroju i nie ma odpływu. Jeśli władze gminy nie podejmą jakichkolwiek działań, żeby zmienić ten stan rzeczy to będzie coraz gorzej, a tego nie chcemy – zaznacza.
Gwałtowny wtorkowy deszcz spowodował także zalanie miejskiego stadionu oraz placu budowanej kładki. Aktualnie na terenie miasta i gminy Busko-Zdrój trwa szacowanie strat.
Rośnie stan wody na Wiśle w powiecie buskim. Przekroczony stan ostrzegawczy jest na punkcie pomiarowym w Szczucinie. Aktualnie wynosi on 573 cm. Brakuje 87 cm do stanu alarmowego, który wynosi 660 cm. Z kolei w miejscowości Karsy na wodowskazie stan aktualny wody wynosi 654, stan ostrzegawczy 550. Brakuje około jednego metra do stanu alarmowego. Strażacy na bieżąco monitorują stan rzek. Prognozy są optymistyczne.