Burze i ulewne deszcze przechodzą nad regionem świętokrzyskim. Świętokrzyscy strażacy interweniowali dziś od rana blisko 300 razy. Jak wygląda sytuacja w poszczególnych powiatach?
Przez region przetoczyła się jednak kolejna fala opadów. Objęła ona powiat kazimierski, buski, pińczowski oraz częściowo staszowski, kielecki i jędrzejowski.
POWIAT PIŃCZOWSKI
W powiecie pińczowskim w miejscowościach: Zagorzyce oraz Zawarża występują utrudnienia w ruchu, w związku z zalaną drogą.
Jak poinformował rzecznik Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Pińczowie, Mateusz Tarka, strażacy cały czas pracują również przy wypompowywaniu zalanych kotłowni, piwnic i posesji w miejscowościach: Szarków, Wola Zagojska, Zagaje Dębiańskie, Krzyżanowice, Bogucice, Brzeście, Podłęże, Włochy, Czechów, Marzęcin, Umianowice, Skowronno Górne.
ARMAGEDON W POWIECIE BUSKIM
W powiecie buskim strażacy podejmowali już 165 interwencji. Warto jednak podkreślić, że część z nich została już zakończona, zaś kolejne na bieżąco wpływają do strażaków. W akcji bierze udział 27 zastępów OSP oraz 5 zastępów PSP.
Na filmie podtopienia powstałe na skutek ulewnego deszczu w Busku-Zdroju. Autor nagrania Patrycja Śliwa
Najpoważniej wygląda sytuacja w Buskim Sanatorium „Nida”. Strażacy cały czas wypompowują wodę z terenu uzdrowiska i kierują ją w miejsca, które nie zagrażają zalaniem innych posesji.
Jak poinformował rzecznik Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Busku-Zdroju, Piotr Dziedzic, całkowicie nieprzejezdna jest ulica Kusocińskiego w Busku-Zdroju, przy Stawie Niemieckim. Woda ze zbiornika wylała się na jezdnię.
Również na rondzie Solidarności w Siesławicach droga w kierunku Wiślicy jest całkowicie zlana i wyłączona z ruchu.
Rzecznik KP PSP apeluje do mieszkańców, aby omijali wspomniane miejsca i wybierali drogi alternatywne.
W KAZIMIERSKIM TRWA SPRZĄTANIE
W powiecie kazimierskim deszcz na razie ustąpił i sytuacja nieco się unormowała. Strażacy nadal jednak działają przy zalanych posesjach i piwnicach, z których wypompowują wodę. Dotyczy to miejscowości takich jak: Wojciechów, Kazimierza Mała, Zięblice, Broniszów i Gabułtów.
Jak poinformował rzecznik Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Kazimierzy Wielkiej Krzysztof Jach, drogę wojewódzką nr 776 w Gabułtowie zalewa woda, która spływa z pól i nie mieści się w rowach melioracyjnych. Droga pozostaje przejezdna, jednak w tym miejscu należy zachować ostrożność i zwolnić.
Poniżej nagranie z miejscowości Turnawiec w powiecie kazimierskim, autor: Hubert Więckowski.
NIEPOKOJĄCA SYTUACJA NA KAMIENNEJ
Rzeka Kamienna w Wąchocku przekroczyła stan alarmowy, ale woda nie wystąpiła z koryta rzeki. Jeżeli nie będzie intensywnych opadów, nie powinno dojść do większych szkód.
Burmistrz Wąchocka Jarosław Samela informuje, że kluczowy dla sytuacji w mieście jest poziom rzeki w górnym biegu:
– Dopóki wzrasta poziom Kamiennej w Bzinie, u nas nie można mówić o przejściu fali kulminacyjnej. Tam jeszcze o kilka centymetrów rośnie poziom wody. My spodziewamy się największego poziomu nad ranem. Jeżeli nie będzie dużych opadów, a takich na razie meteorolodzy nie zapowiadają, podtopiona może zostać jedynie ulica Partyzantów. Do tego, aby woda weszła na posesje, trzeba jeszcze znacznie większego poziomu rzeki – dodaje.
Ulica Partyzantów łączy Nadrzeczną z drogą krajową numer 42, miejscowi doskonale znają objazdy, ale oznakowanie ustawiane jest dla osób przyjezdnych. W tej chwili na ulicy już jest woda, ale wciąż można ją pokonać samochodem.
Poziom wody na rzece Kamiennej rośnie także w Kunowie. W tej chwili stan wody sięga 166 centymetrów. Do stanu ostrzegawczego brakuje 34. Z kolei w Nietulisku Dużym na Świślinie od rana poziom wody systematycznie spada.
SPOKOJNE POWIATY: OPATOWSKI I OSTROWIECKI
Stan wód w rzekach raczej nie powinien niepokoić, choć na Wiśle w Annopolu tendencja ciągle jest zwyżkowa. Co godzinę przybywa po kilka centymetrów wody, ale do przekroczenia stanu ostrzegawczego brakuje jeszcze 166 centymetrów. W pobliskich Czekarzewicach na Kamiennej – bez zmian.
PROGNOZA POGODY NA NOC: BĘDZIE PADAŁO DO RANA
Synoptyk Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej przekazał PAP, że w nocy z wtorku na środę nadal będzie padać, zwłaszcza na południu Polski. Alerty trzeciego, najwyższego stopnia przed deszczami wydane zostały dla południowych krańców Śląska i Małopolski. Może spaść tam nawet 65 litrów wody na metr kwadratowy. W nocy najcieplej będzie na Wybrzeżu – do 15 st. C. Najchłodniej zaś na obszarach podgórskich – około 8 st. C.
– Poranek na zachodzie i północnym-zachodzie kraju bez opadów. Będzie tam zdecydowanie więcej słońca. Polska znajduje się ciągle pod wpływem niżu, ale już w środę zacznie dostawać się pod wpływ wyżu, stąd zdecydowana poprawa pogody na zachodzie kraju – powiedział synoptyk IMGW Kamil Walczak.
Na wschodzie też prognozowane są przejaśnienia, jednak zachmurzenie może być duże z przelotnymi opadami. Natomiast deszcz nadal będzie padać zwłaszcza na południu Polski. W Karpatach spadnie do 25 litrów wody na metr kwadratowy.
– Nad resztą kraju będą słabsze opady, wręcz symboliczne – dodał synoptyk.
Najwyższa temperatura będzie w środę na zachodzie – od 20 do 21 st. C, natomiast najchłodniej będzie na południowym wschodzie – zaledwie 15 st. C.
– Opady zaczną ustępować w rejonach podgórskich dopiero po południu, poprawa pogody powinna nastąpić pod wieczór – zaznaczył Kamil Walczak.