Nie tylko bociany białe, ale też czarne przygotowują się do wylotu z Polski na zimę. Jako gatunek rzadki, są pod szczególnym nadzorem ornitologów.
Dzięki specjalnym lokalizatorom znamy trasy ich wędrówek do Afryki. Stefy ochronne bociana czarnego znajdują się między innymi w okolicy Rudy Malenieckiej i Stąporkowa. Damian Mazur z Nadleśnictwa Radoszyce informuje, że ptaki są bliskie odlotu.
– Z części gniazd już wyleciały, a wiem, że w jednym są już opierzone i niedługo będą szykowały się do wylotu – mówi leśnik.
Jak dodaje, przyrodnicy obrączkują ptaki i zakładają bocianom loggery, czyli specjalne lokalizatory, dzięki którym znamy trasy ich wędrówki do „ciepłych krajów”. Większość bocianów przelatuje przez Rumunię i Bułgarię.
– Pokonują Cieśninę Bosfor, kierują się do Turcji i Syrii. Część zatrzymuje się w Sudanie, choć to niewielki odsetek, większość leci do Etiopii, a najwytrwalsze wybrały się do Kenii – opowiada.
Damian Mazur dodaje, że pozostałe bociany kierują się bardziej na Zachód przez Hiszpanię i Francję, Gibraltar do Maroko.
– Później bociany się rozdzielają na trzy trasy. Wiele zatrzymuje się w Mauretanii. Kolejne lecą do Senegalu i najwytrwalsze do Gwinei – wyjaśnia.
Szacuje się, że w Polsce znajduje się od 1,4 tys. do 1,6 tys. par lęgowych tych ptaków. Strefy ochronne bocianów czarnych obowiązują od marca do 31 sierpnia, co oznacza, że w tym czasie leśnicy nie mogą prowadzić gospodarki leśnej i wycinać drzew czy nawet zbliżać się na odległość 200 metrów od gniazd.