Pomimo prowadzonych wykopalisk w parku nie udało się odnaleźć kamiennych płaskorzeźb, które zdobiły niegdyś parkowy mostek w Końskich. Głowy lwów, z których tryskała woda były charakterystyczną ozdobą parku w XVIII wieku i XIX wieku.
Po wojnie cały most zakopano prawdopodobnie wraz z kamiennymi głowami lwów. Burmistrz Krzysztof Obratański informuje, że po odkopaniu mostu i jego przyczółków okazało się, że w miejscu, gdzie znajdowały się lwy zostały jedynie wgłębienia.
– Po pierwsze wiemy, że rzeźb nie ma na przyczółkach, które zostały odsłonięte. Po drugie szukamy dokumentów i głów w dawnych magazynach Rejonowego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej. Być może tam przed zasypaniem przeniesiono rzeźby. Na razie bez sukcesów – mówi burmistrz.
Zainteresowani sprawą i historią mieszkańcy Końskich zaczęli wskazywać miejsca, gdzie rzeźby mogą się znajdować. Jak się okazuje, także te poszukiwania zakończyły się fiaskiem.
Głowy lwów powrócą jednak na miejsce. Jak przypomina burmistrz, jeżeli nie uda się odnaleźć oryginałów to w ich miejscu firma prowadząca rewitalizację zainstaluje repliki.
– Zgodnie z umową wykonawca, albo podda znaleziska zabiegom konserwacyjnym, albo jeżeli się ich nie odnajdzie odtworzy je na podstawie zapisu fotograficznego.
Pomiędzy kamiennymi fundamentami, które odsłonili budowniczy rozpięty będzie pomost z żeliwnymi balustradami. Pod mostkiem znajdować się będą kamienne rzygacze z głowami lwów, które będą funkcjonować w układzie zamkniętym, a zaplecze techniczne małych fontann zostanie umieszczone w podziemnej komorze. Całość zostanie efektownie oświetlona.
Mostek wraz z parkiem powinien być oddany do końca 2022 roku.