– Sytuacja, związana z uchodźcami, znajdującymi się na polsko-białoruskiej granicy jest złożona. Wiemy, że zostali tam oni przywiezieni i że mieli służyć określonemu celowi politycznemu. Wiemy, w jak trudnej sytuacji się znaleźli. Działania powinny być jednak racjonalne – powiedział poseł Czesław Siekierski z Polskiego Stronnictwa Ludowego na antenie Radia Kielce.
– Dobrze, że zostały podjęte decyzje o zapewnieniu transportu dla około tysiąca osób z Afganistanu, współpracujących z naszymi misjami – dodał gość Rozmowy Dnia.
Jednocześnie Czesław Siekierski zwrócił uwagę na konieczność próby poszukiwania rozwiązania kryzysu na granicy, na drodze dyplomacji.
– Pomimo licznych negatywnych działań ze strony Łukaszenki, powinniśmy prowadzić dyplomatyczne rozmowy ze stroną białoruską, a myślę, że również i z rosyjską. Aleksander Łukaszenka prawdopodobnie nie podjąłby takich działań bez konsultacji z określonymi służbami rosyjskimi. Bardzo możliwe, że takie rozmowy już się toczą, ale nie jest to ujawniane. Rozmowy powinny się też odbywać na linii Unia Europejska-Białoruś oraz Unia Europejska-Rosja. Pamiętajmy, że chodzi nie tylko o granicę Polski, ale i właśnie Unii – dodał poseł.
Czesław Siekierski podkreślił, że sytuacja, z jaką obecnie mamy do czynienia, jest skutkiem polityki Aleksandra Łukaszenki, wycelowanej w Polskę i UE.