W Solcu-Zdroju wciąż trwa szacowanie strat po powodzi, która na początku sierpnia nawiedziła południową część gminy. Woda zniszczyła nie tylko uprawy, ale i wstrzymała bardzo ważne inwestycje.
Jak informuje Piotr Kalita, zastępca wójta, pod wodą znalazły się m.in. dwie inwestycje, które realizowane są w ramach rewitalizacji miejscowości: to budowa gminnego parku zdrojowego wraz z tężnią i teren wokół zalewu, które miały się zakończyć we wrześniu tego roku.
– W wyniku powodzi wystąpiły liczne rozmycia. Również nawodnienie terenu jest bardzo duże. Aktualnie nie ma możliwości kontynuowania robót. Inwestycje nie zostaną oddane w wyznaczonym terminie. Woda stoi w każdym zagłębieniu – zaznacza.
– Grunt jest tak rozmoknięty, że nie pozwala na jakiekolwiek prace polowe w tym np. żniwa. Jeżeli chodzi o uprawy takie jak np. ziemniaki czy fasola to trudno cokolwiek oczekiwać, kiedy wciąż znajdują się pod wodą. Prawdopodobnie straty sięgają 100 proc. – dodaje zastępca wójta.
Szacowaniem skutków klęsk żywiołowych zajmuje się gminna komisja. Wczoraj jej członkowie rozpoczęli szacowanie strat w gospodarstwach rolnych, natomiast szacowanie skutków klęski żywiołowej w budynkach mieszkalnych obędzie się jutro.
Władze gminy liczą, że do końca tygodnia komisja zakończy prace. Następnie zostanie przygotowywany raport, a dokumenty trafią do Wojewody Świętokrzyskiego.
Wciąż można składać wnioski o szacowanie strat.
Przypomnijmy, że wielka woda odcięła dojazd do kilku budynków mieszkalnych. Wówczas natychmiast została udzielona doraźna pomoc poszkodowanym mieszkańcom między innymi dowożono żywność i wodę.
Władze Gminy Solec-Zdrój skierowały pismo do Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie w Sandomierzu odpowiedzialnego za drożność cieków wodnych i rzek, o podjęcie działań mających na celu zapobieżenie takim zdarzeniom w przyszłości i zabezpieczenie obszaru Gminy Solec-Zdrój przed ponownymi powodziami.