Do Świnoujścia przypłynęła z Chin, imię dla niej wybierali mieszkańcy, a moment rozpoczęcia pracy obserwowała cała Polska. Wyspiarka teraz drąży tunel pod Świną, a czy wiadomo, jakie będą jej losy po skończonej pracy?
Drążenie powstającego pod Świną tunelu dobiega końca. Zostało niecałe pół kilometra, co „Wyspiarce” zajmie zaledwie miesiąc. Jaki los czeka ją po skończonej pracy – wyjaśnia Julita Borkowska z GDDKiA.
– Wykonawca po zakończeniu inwestycji pozostawia sobie tę maszynę. Może ją w ramach umowy, którą podpisał z producentem, odsprzedać z powrotem – mówi Borkowska.
Tunel pod Świną, to nie jedyny, który powstanie w regionie. Drugi będzie w Policach – również pod wodą i również drążony, ale już nie przez „Wyspiarkę”. Przyczyn jest wiele, od procedur przetargowych, po przeszkody techniczne.
– Maszyna, która rozpoczyna drążenie musi mieć w standardzie „nowa” lub „fabrycznie jak nowa”. Tak naprawdę ona i tak musiałaby wrócić do producenta, który musiałby ją dostosować do konkretnego tunelu – mówi Borkowska.
Świnoujski Wielki Kret ma długość 101 metrów i waży 3120 ton. Drążenie rozpoczął w maju, a zakończy we wrześniu. Tunel będzie gotowy w połowie 2022 roku.