Dokładnie 508 od początku roku do końca lipca. W 374 przypadkach udało się strażnikom miejskim odnaleźć właściciela i doprowadzić do usunięcia przez niego nieużywanego auta. 134 pojazdy odwieziono na strzeżony parking. Jeśli nikt ich nie odbierze, po pół roku zostaną zdemontowane.
„Wraki pozostawione na ulicach mogą być niebezpieczne” – podkreśla rzecznik prasowy Straży Miejskiej Miasta Poznania, Przemysław Piwecki.
Mieliśmy takie przypadki w Poznaniu, w których samochód nieużywany został pod osłoną nocy wypchnięty na ruchliwą jezdnię, na której nikt się nie spodziewał, że coś takiego może stać. Może to powodować bardzo duże konsekwencje, jeśli chodzi o zdarzenia drogowe – mówi Przemysław Piwecki.
– Samochody te zajmują cenne miejsca parkingowe i szpecą miasto – dodaje.
Z 508 pozostawionych na ulicach Poznania wraków najwięcej było na Jeżycach – aż 143. Najmniej, tylko 2, wywieziono ze Starego Miasta.
Strażnicy miejscy regularnie kontrolują pozostawione pojazdy i kwalifikują do zaliczenia w poczet wraków. Czasem trwa to długo, jak w przypadku auta pozostawionego przy drodze na lotnisko po czerwcowej ulewie, które stało tam przez siedem tygodni. Pojazd odholowano dopiero po interwencji Radia Poznań.