Kieleccy drogowcy nie rezygnują z planów budowy nowego połączenia osiedla Uroczysko z ulicą Witosa. Przedłużenie ulicy Orkana nie będzie jednak proste. Po pierwsze, nie wiadomo, skąd wziąć na nie pieniądze, po drugie – inwestycja może wywołać lawinę protestów.
Na tym skrzyżowaniu kończy się ulica Orkana, a zaczyna Klonowa. Ale plany drogowców zakładają przedłużenie tej pierwszej. To pomysł jeszcze z ubiegłego wieku. Nowa część Orkana miałaby biec najpierw na wprost, a potem skręcać w prawo, w kierunku ulicy Witosa i łączyć się z nią na wysokości ulicy Magazynowej.
– Jest to kolejne połączenie, czyli kolejny obszar zostałby spięty. O tyle istotne, że łączylibyśmy ulicę Orkana z Witosa, która po przebudowie zyska status drogi wojewódzkiej – tłumaczy Jarosław Skrzydło, rzecznik MZD.
TVP3 Kielce informuje, że miejsce pod drogę zabezpieczono w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego. Ale od czasu jego uchwalenia wiele się zmieniło. Przede wszystkim w okolicy powstało wiele nowych budynków, także wielorodzinnych. I budowa drogi może wywołać protesty.
– Trzeba też patrzeć, że ulica Jesionowa jest bardzo obciążona, więc nowa droga jest potrzebna, ale wiadomo, że każdy, kto blisko mieszka, nie chce drogi – taka jest prawda – mówi jeden z mieszkańców Uroczyska.
Prawda jest też taka, że od 40 lat na drogę nie było pieniędzy i… nadal nie ma. By powstała, miastu potrzebne będą środki spoza budżetu, bo gmina takiej inwestycji nie udźwignie.
– Jeżeli będą takie możliwości sięgnięcia po fundusze europejskie w nowej perspektywie i będzie możliwość finansowania takich inwestycji, to z pewnością będziemy po nie aplikować – zapewnia Jarosław Skrzydło.
Na razie nie wiadomo jednak, czy nowe unijne fundusze będą tak chętnie przeznaczane na budowę dróg, jak te z lat 2014-2023. Na przedłużenie ulicy Orkana potrzeba kilkudziesięciu milionów złotych.