Miód spadziowy – wyjątkowo powstaje nie z nektaru kwiatów, a z soku drzew przetworzonego np. przez mszyce. Ma wyjątkowe walory smakowe i zdrowotne. W tym sezonie znaczna część pszczelarzy szczyci się jego pozyskaniem.
Spadź to słodka, lepka ciecz pojawiająca się w postaci kropel, tzw. rosy miodowej, na liściach i gałązkach niektórych gatunków drzew, krzewów i roślin zielnych. Producentem spadzi są niewielkie owady, głównie mszyce i czerwce. Pasożytują na roślinach, wysysając z ich liści i młodych pędów pożywny sok. Jest on bogaty w cukry, których nadmiaru nie są w stanie przyswoić. Ten cukier owady wydalają w postaci kropelek – i to właśnie tą substancje nazywa się spadzią.
Jan Bidziński z Ostrowca miód spadziowy pozyskuje w Górach Świętokrzyskich.
– Ja wywożę ule w okolice klasztoru. Czekam tylko na sygnał, że spadź się pojawiła. Trzeba jej bardzo pilnować, bo czasem jest tylko przez kilka dni. Wystarczy ulewny deszcz i spadzi już nie ma. Miałem taką sytuację, że trzeba było zawozić pszczołom pokarm, bo spadzi brakło i nie miały co jeść.
Miód spadziowy zawiera magnez, potas, wapń, sód, fosfor, srebro, cynę i molibden. Wykazuje właściwości przeciwbakteryjne a wszystkie substancje spadziowego są bardzo dobrze wchłaniane przez organizm.
Miód spadziowy wykazuje właściwości oczyszczające, niwelując szkodliwy wpływ toksyn na organizm człowieka (tytoń, alkohol). Pomaga w przemianie materii, poprawia pracę serca i nerek, zmniejsza niepokój i napięcie nerwowe.
Barwa miodu spadziowego jest zazwyczaj ciemna: brązowa, brunatnozielona, zielonkawa, zielonkawo-herbaciana, a nawet smolista, często z charakterystycznym szarym odcieniem, ale zdarzają się też jasne miody spadziowe. Zdarzają się także miody spadziowe z zielonkawym odcieniem. Jest to związane z tym, że w miodzie spadziowym są glony, głównie zielenice, których komórki zawierają chlorofil.
Miód spadziowy jest trudny do uzyskania dlatego jego cena wynosi około 80 złotych za litrowy słoik.