„Światy równoległe” – to tytuł wystawy, której wernisaż odbył w czwartek, w Galerii „U Strasza” w Wojewódzkim Domu Kultury. Na tej ekspozycji każdy ma szansę poczuć się jak „Alicja w krainie czarów” i znaleźć się po drugiej stronie lustra, ponieważ – jak mówi autorka Magdalena Wolff – w swojej pracy chętnie sięga po ten przedmiot.
– Jest to medium, którego używam do fotografowania. Odbija się w nich świat równoległy, stąd też tytuł tej wystawy – tłumaczy.
Na cały zestaw prezentowanych prac składa się kilka cykli: Upadek, Tkanka, Dialog, Światy równoległe oraz Wychodzenie z cienia.
– W większości tych zdjęć są zastosowane lustra – dodaje artystka.
– Zwierciadła są niejednoznaczne, niektóre są okrągłe, niektóre trójkątne, niektóre kwadratowe. Ubogacają ten wgląd, to co się dzieje w rzeczywistości z równoległego świata – dodaje.
Lustra bywają różne: niektóre pokazują rzeczywistość taką, jaką ona jest, a czasami ją zniekształcają. Zwierciadła, po które sięga Magdalena Wolff należą do tych drugich.
– Są o nierównej powierzchni, postarzałe, pokryte patyną. Specjalnie takich użyłam, żeby wejść w głębiej w ten świat równoległy – zdradza.
Jaki jest ten świat?
– To każdy widz odbierze po swojemu: czy to jest ten w odbiciu, a może ten rzeczywisty – stwierdza.
Wystawa potrwa do połowy września.
Magdalena Wolff (ur. w 1973 r. w Stalowej Woli) jest absolwentką Państwowego Liceum Sztuk Plastycznych w Kielcach i anglistyki na Uniwersytecie Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie. Od listopada 2019 r. jest członkiem Związku Polskich Artystów Fotografików, od 2010 roku – Fotoklubu Galeria MCK w Ostrowcu Świętokrzyskim.
Fotografią interesuje się od czasów szkoły średniej. Inspiracje czerpie z literatury amerykańskiej, współczesnego malarstwa oraz podróży. Jest laureatką lokalnych, krajowych oraz międzynarodowych konkursów fotograficznych.