Koneckie starostwo przypomniało dziś mieszkańcom o brawurowej akcji żołnierzy Armii Krajowej w Wąsoszu. Oddział pod dowództwem Cichociemnego Waldemara Szwieca „Robota”, w nocy z 19 na 20 sierpnia 1943 zaatakował i przejął niemiecki pociąg towarowy.
Marian Wikiera ze starostwa powiatowego przypomina, że w akcji dywersyjnej brali udział żołnierze „Robota”, przy wsparciu plutonu Tadeusza Jencza „Allana”.
– Miał to być napad na pociąg z amunicją, ale Niemcy zmienili kolejność przesyłu składów i okazało się, że przejęte wagony wypełnione są m.in. żywnością i tekstyliami – opowiada.
Starostwo, by uczcić rocznicę akcji zorganizowało happening historyczny: na drzewach wokół pomnika przymocowano portrety partyzantów, którzy brali udział w akcji.
Grzegorz Piec starosta konecki podkreśla, że to pierwsze obchody starostwa w tym miejscu.
– Ważne są takie miejsca historyczne, które niestety zostały zapomniane. Tu nic się nie działo przez ostatnie lata. Chcemy przypomnieć to miejsce i będziemy to robić w następnych latach – zapewnia.
Anna Struzik, córka jednego z partyzantów biorących udział w akcji – Jana Łyczkowskiego „Wicherka” uważa, że atak, którego podjęli się wtedy niespełna dwudziestoletni chłopcy był wyrazem wielkiej odwagi.
– Pan Jacek Wilczur, autor książki „Sosny były świadkami” o walkach partyzanckich na ziemiach koneckich, przekazał mi, że mój tata był bardzo odważny. Przeżył wojnę, zmarł w 1985 roku – wspomina.
Przed rocznicą, Nadleśnictwo Barycz pomogło posprzątać zapomniany teren przy pomniku partyzantów.