Miała być wiejska świetlica, tymczasem powstał budynek gospodarczy, w którym przechowywane są narzędzia. Mieszkańcy Chyb w gminie Mniów są oburzeni faktem, że mimo obietnic poprzednich władz gminy, nie doczekali się miejsca spotkań.
W 2018 roku oddano wprawdzie do użytku nieduży budynek, ale okazało się, że ma służyć jako magazynek. Obecny wójt zapewnia, że mieszkańcy doczekają się świetlicy.
O interwencję poprosił Radio Kielce jeden z mieszkańców. Sprawę nazywa skandalem i wyraża zaniepokojenie, jak to określił, marnowaniem publicznych pieniędzy. Koszt inwestycji wyniósł bowiem około 100 tys. zł.
Wójt Mniowa Piotr Wilczak tłumaczy, że obiekt został oddany do użytku w listopadzie 2018 roku.
– Jak objąłem funkcję wójta, mieszkańcy zwrócili się do mnie, aby udostępnić im ten budynek i otworzyć tam świetlicę dla dzieci – przyznaje.
Przed podjęciem decyzji, zapoznał się z dokumentacją inwestycji. Wynika z nich, że powstały pomieszczenia gospodarcze. Mają być przeznaczone do przechowywania sprzętu związanego z obsługą rekreacyjną działki, narzędzi i sprzętu używanego na placu zabaw.
– Z dokumentu wynika, że nie mogą odbywać się tam żadne spotkania mieszkańców, ani zajęcia świetlicowe dla dzieci. W razie jakiegokolwiek wypadku podniósłbym poważne konsekwencje – zaznacza wójt.
– Wyszliśmy naprzeciw oczekiwaniom mieszkańców i chcemy wybudować tam świetlicę z prawdziwego zdarzenia. Mamy na uwadze, że do szkoły jest daleko i miejsce spotkań jest potrzebne. W związku z tym istniejący budynek będzie wykorzystywany zgodnie z przeznaczeniem, jako obiekt gospodarczy, a w pobliżu powstanie świetlica – zapowiada wójt.
Kupione zostały już materiały budowlane. Na początku września na działkę ma przyjechać geodeta. Gmina na realizację zamierza pozyskać dofinansowanie unijne.