Młodzi, początkujący wokaliści, a także zawodowi śpiewacy biorą udział w Międzynarodowym Konkursie Wokalnym „Bella Voce”, który rozpoczął się w Buskim Samorządowym Centrum Kultury.
– Cieszę się, że w tej trudnej sytuacji, jaką mamy w kraju i na świecie, także w tym roku udało się stworzyć to wydarzenie – powiedziała jego organizator, Roma Owsińska – śpiewaczka i pedagog.
– Przyjeżdżają wspaniali ludzie: młodzi, starsi, artyści już dojrzali, którzy pracują. Pięknie się słucha tej młodzieży. Czekamy na kolejnych uczestników z Korei i Chin, więc myślę że ten koncert będzie bardzo ciekawy – podkreśliła.
Warunki głosowe są punktem wyjścia
Występy śpiewaków ocenia jury w składzie: Anna Jeremus-Lewandowska z Akademii Muzycznej w Poznaniu, doktor Roma Osińska i dr hab. Jacek Ścibor z Uniwersytetu Rzeszowskiego.
Pracom tego składu przewodniczy prof. Piotr Kusiewcz z Akademii Muzycznej w Gdańsku, który wyjaśnił, że punktem wyjścia do oceny śpiewaka są warunki głosowe.
– Po tym oceniam jego wrażliwość, jego otwarcie na emocje. Następnie: intonację, pojęcie formy czy to jest pieśń, czy to jest aria. Oczywiście ważne są też sprawy związane z językiem, ponieważ soliści śpiewają nie tylko po polsku, ale też po angielsku, niemiecku, francusku, włosku. I to jest też bardzo istotne, żeby znali podstawy fonetyki danego języka. To składa się na taką ogólną ocenę – zaznaczył.
Ponieważ zawodnicy rywalizują w dwóch kategoriach wiekowych: do 24 lat i od 25 lat do 38 lat, więc ocena jest dostosowana do doświadczenia scenicznego solisty.
– Oczywiście, jeśli to są młodzi śpiewacy, którzy dopiero zaczynają, to trochę inaczej się ich słucha niż studentów czy nawet absolwentów, bo od nich się więcej wymaga – dodał prof. Piotr Kusiewcz.
Uczestnicy konkursu przybyli do Buska-Zdroju z całej Polski, a także z zagranicy.
„Schodziłem ze sceny z poczuciem dobrze wykonanej pracy”
Paulina Duc przyjechała z Rychwałdu koło Żywca.
– Skończyłam studia. Pomyślałam, że wezmę udział w tym konkursie. Studiowałam logopedię, ale też uczyłam się w szkole muzycznej, gdzie już miałam przygotowany repertuar, który dziś zaprezentowałam. Jestem usatysfakcjonowana swoim występem, jednak co będzie dalej? Zobaczymy – mówiła po swoim występie.
Marta Błaszczak przyjechała z Gdańska. Na co dzień śpiewa, ale jak powiedziała Radiu Kielce, chciała sprawdzić swoje możliwości, skonfrontować z innymi artystami. Zapytana, którego z jurorów obawia się najbardziej, wyjaśniła, że nie odbiera ich w tych kategoriach.
– Bardzo się cieszę, że mogłam przed nimi wystąpić i zaśpiewać – stwierdziła.
Ernest Tymczyszyn przyjechał z Lublina. Jest tegorocznym maturzystą. Przyznał, że zawsze przed występem towarzyszy mu trema.
– Zawsze wtedy jest pewnego rodzaju napięcie, są obawy, ale też skupienie. Zwykle jak wchodzę na scenę, to ten stres opada, skupiam się już tylko na tym, żeby się dobrze zaprezentować przed publicznością oraz na tym, co powinienem zrobić. Jak wiadomo, przy takiej muzyce trzeba cały czas myśleć o tym, co się śpiewa, żeby wyłuskać z tych utworów to, co najlepsze. Schodziłem ze sceny z poczuciem dobrze wykonanej pracy. Uważam, że dałem z siebie to, co miałem dać. Jestem zadowolony i teraz czekam na wyniki – przyznał.
Koncert laureatów
Śpiewakom na fortepianie akompaniują: Rafał Hołub i Mateusz Lasatowicz.
Przesłuchania konkursowe zaplanowano na trzy dni, a ich zwieńczeniem będzie koncert laureatów, który odbędzie się w czwartek, 19 sierpnia, o godzinie 19, w sali koncertowej Buskiego Samorządowego Centrum Kultury. Wstęp wolny.