– Zatrzymałam się na chwilę przed sklepem. Nie było mnie raptem kilka minut, a po wyjściu zauważyłam, że za wycieraczką znajduje się kwit z informacją, że mam uiścić opłatę parkingową w kwocie 150 złotych – skarży się słuchaczka Radia Kielce, która zadzwoniła na nasz Telefon Interwencyjny. Problem dotyczy terenu przed dyskontem przy ul. Górny Szydłówek w Kielcach.
Słuchaczka próbowała wyjaśnić sytuację, usłyszała jednak od osoby wypisującej kwity parkingowe, że w razie nie zapłacenia grzywny w czasie siedmiu dni kwota wzrośnie do 450 złotych, a słuchaczka zostanie wpisana do Krajowego Rejestru Długów.
– Przyznaję, że w pierwszej chwili nie zauważyłam przy wjeździe znaku z informacją o płatnym postoju w tym miejscu. Jestem jednak zaskoczona wysokością kary oraz brakiem możliwości wyjaśnienia problemu na miejscu. Sytuacja była o tyle zaskakująca, że nie byłam jedyną osobą, która dostała wtedy opłatę dodatkową – dodaje słuchaczka.
Radio Kielce skontaktowało się z odpowiedzialną za zarządzanie parkingiem firmą o nazwie Departament Zarządzania Parkingami. W przesłanej do redakcji odpowiedzi, przedstawiciel firmy stwierdził, że nie ma możliwości wprowadzenia innego sposobu udzielania informacji o płatnym postoju, np. poprzez osoby wydające bilety parkingowe przy wjeździe na teren placu i pobierające opłatę podczas wyjazdu.
Teren parkingu nie należy do supermarketu, dlatego firma zarządzająca miejscami postojowymi jest w pełni odpowiedzialna za przestrzeganie zasad przez kierowców. Zarządca twierdzi także, że wzrost opłaty do 450 złotych jest w pełni zasadny, a składa się na nią kilka czynników – m.in. koszty administracyjne, koszty pozyskiwania danych osobowych, przygotowywanie dokumentacji dowodowej oraz wezwania do zapłaty.
O opinię w tej sprawie poprosiliśmy mecenas Agnieszkę Massalską, która wyjaśnia, że o ile wysokość zasądzonej kary może być dyskusyjna, to jednak jest w pełni legalna. Właściciel parkingu ma prawo ustalać zasady korzystania ze swojego terenu. O wiele większe wątpliwości prawne budzi podnoszenie opłaty do kwoty 450 złotych po upływie 7 dni. Takie działanie jest bezzasadne.
– W tym przypadku nie widzę jakiejkolwiek podstawy prawnej, która mogłaby pozwalać na egzekwowanie tak wysokiej kary za nieuregulowanie należności we wskazanym w regulaminie czasie – tłumaczy adwokat.
Mecenas Agnieszka Massalska dodaje, że od kary 150 złotych za postój można się odwoływać, ale na parkingu obowiązuje regulamin ustalony przez zarządcę, więc kierowcy powinni być świadomi grożących konsekwencji.
Firma Departament Zarządzania Parkingami twierdzi wprawdzie, że oznakowanie terenu postojowego jest prawidłowe, ale z uwagi na liczne zgłoszenia ze strony klientów sklepów, spółka planuje zamontowanie w tym miejscu dodatkowego oznakowania, które ma pojawić się ciągu najbliższych dwóch tygodni.