Kilka tysięcy osób bawiło się w amfiteatrze na Kadzielni podczas koncertu zorganizowanego w ramach Wakacyjnej Trasy Dwójki. To cykliczna impreza odbywająca się od początku lipca co tydzień w innym polskim mieście.
Na koncert specjalnie z Łodzi przyjechał m.in. pan Andrzej z żoną Ewą. – Bardzo lubimy ten rodzaj muzyki, dlatego do Kielc przyjechaliśmy aż z Łodzi. Atmosfera jest świetna, super muzyka, pogoda dopisała, bawimy się bardzo dobrze – przyznali zgodnie.
Zgromadzoną publiczność zabawiała m.in. Maryla Rodowicz, która zaśpiewała swoje największe przeboje, m.in. „Sing Sing”, „Małgośka”, czy „Kolorowe jarmarki”. Jak przyznała artystka w Kielcach jest nie po raz pierwszy, ale zawsze z chęcią tu przyjeżdża. – My artyści bardzo tęsknimy za publicznością, a te ostatnie kilkanaście miesięcy było dla nas bardzo trudne. Miesiąc temu zagrałam koncert, ale bez udziału widzów. To nie to samo, co tutaj na Kadzielni, kiedy widzę, jak ludzie się bawią. Poza tym bardzo lubię przyjeżdżać do tego amfiteatru. Te skały, te kamienie, a do tego to oświetlenie tworzy magiczny klimat. To jest jedyne takie miejsce na świecie. Nie spotkałam się jeszcze z tym, by amfiteatr był wysokich, pięknych skałach – dodała Maryla Rodowicz.
Podczas koncertu zorganizowanego w ramach Wakacyjnej Trasy Dwójki posłuchać też mogliśmy Katarzyny Moś, reprezentantki Polski w konkursie Eurowizji. Wokalistka przyznała, że, bardzo lubi przejeżdżać do Kielc, bo tutejsza publiczność jest wyjątkowa. – Niezwykle nas cieszy, że koncertów jest coraz więcej. Amfiteatr na Kadzielni to niezwykłe miejsce, nie tylko ze względu na położenie, ale także i na publiczność. Zawsze jest otwarta, radosna i żywo reagująca, co ja bardzo lubię – stwierdziła Kasia Moś.
Andrzej Bętkowski, marszałek województwa świętokrzyskiego przyznał, że koncert zorganizowany w ramach Wakacyjnej Trasy Dwójki, to doskonała promocja naszego regionu. – Cieszymy się, że to wydarzenie na kieleckiej Kadzielni będzie okazją do tego, aby nasze województwo zostało zauważone w mediach, także tych ogólnopolskich. Dzięki temu być może trafią do naszego regionu osoby, które tu jeszcze nigdy nie były – zaznaczył Andrzej Bętkowski.
– Dobra zabawa i mnóstwo pozytywnych emocji.- Tak o koncercie na Kadzielni mówiła Renata Janik, wicemarszałek województwa świętokrzyskiego. Jak przyznała, lubi słuchać muzyki, która wyzwala w człowieku uśmiech.
– Świetna zabawa. Mam nadzieję, że podobnie jak publiczność na Kadzielni, także widzowie przed telewizorami dobrze się bawią. Ja bardzo lubię słuchać muzyki. Nie mam ulubionego gatunku, po prostu lubię taką, przy której dobrze się bawię – dodała Renata Janik.
Andrzej Pruś, przewodniczący sejmiku województwa świętokrzyskiego powiedział, że koncert, po kilkunastu miesiącach walki z pandemią jest namiastką powrotu do normalności. – Przy okazji tego wydarzenia po raz kolejny możemy spróbować wracać do normalności. Myślę, że to jest bardzo ważne w kontekście tego, co ludzie już przeszli, ale również z myślą o tym, co być może nas jeszcze będzie czekać, gdy nie będziemy ostrożni. Dziś publiczność w amfiteatrze wykazała się rozwagą. Nikomu nie trzeba było zwracać uwagi, aby założył maseczkę, mimo, że jesteśmy na otwartej przestrzeni – zwrócił uwagę Andrzej Pruś.
Podczas koncertu można było posłuchać nietypowego duetu Aleksandry Szwed oraz Pawła Skiby, który wykonał utwór „Coco Jambo”. Hit królował na listach przebojów w latach 90-tych. Na kieleckiej Kadzielni posłuchać można było również zespołów disco polo, czyli After Party, Czadoman, Łobuzy i Camasutra.
Koncert zorganizowany w ramach Wakacyjnej Trasy Dwójki był transmitowany na żywo w programie drugim Telewizji Polskiej.