W pierwszym dniu Marszu Szlakiem I Kompanii Kadrowej uczestnicy podążajacy śladami Marszałka Józefa Piłsudskiego dotarli do Słomnik.
Jan Józef Kasprzyk, szef Urzędu do spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych zauważa, że Słomniki to ważny punkt na trasie marszu.
– Po przełamaniu słupów granicznych w Michałowicach, żołnierze I Kompani Kadrowej dotarli właśnie tutaj. To było pierwsze duże miasteczko, gdzie można było się zakwaterować i odpocząć po trwającym prawie 15 godzin marszu – mówi.
Ludmiła Fastowicz z Torunia pierwszy raz na kadrówkę wyruszyła w 1987 roku. Jak zauważa, Słomniki nie zawsze były na trasie marszu. Pojawiły się po procesie transformacji ustrojowej w latach 90.
– Dla nas bardzo wzruszające było, jak w apelu w Słomnikach, wzięły udział dzieci. Śpiewały pieśni legionowe. Robiły to z takim zaangażowaniem, jakby im zaraz miały serca wyskoczyć – wspomina.
W Słomnikach podczas uroczystego apelu ogłoszono wyniki konkursu strzeleckiego. Drugie miejsce w rywalizacji zajął Jacek Ossowski, który bierze udział w marszu po raz ósmy.
– W zawodach biorą udział także mieszkańcy Słomnik. Jest tu dobry klub strzelecki, w którym jest także mistrz świata w jednej z kategorii. Cieszę się, że miałem taką konkurencję i że zająłem miejsce na podium – dodaje.
Jutro (07.08.) rano kadrówkowicze wyruszą do Miechowa. Wędrówka ma upamiętnić Józefa Piłsudskiego, który wspólnie ze swoimi oddziałami w 1914 roku wyruszył do zaboru rosyjskiego.