W województwie świętokrzyskim jest najwyższy w kraju poziom umieralności z powodu chorób układu krążenia. To 513 zgonów na 100 tysięcy osób. Tak wynika z raportu Głównego Urzędu Statystycznego za 2020 rok.
Według danych instytucji, na schorzenia kardiologiczne częściej umierają mieszkańcy wsi.
Prof. Marianna Janion, wojewódzki konsultant w dziedzinie kardiologii uważa, że przyczyn tego należy upatrywać w pandemii, która spowodowała duże trudności z dostaniem się do lekarzy specjalistów.
– Większość wizyt była realizowana niestety zdalnie. Chcę podkreślić, że teleporada nigdy nie zastąpi wizyty bezpośredniej w gabinecie lekarskim. Bardzo ważne jest, by lekarz widział pacjenta, miał możliwość jego zbadania i mógł zaproponować czy zmodyfikować dotychczasowe leczenie. By optymalnie zaopiekować się chorym, zawsze musi być osobisty kontakt z pacjentem – mówi prof. Marianna Janion.
Jak dodaje, w ubiegłym roku wielu pacjentów, nawet przewlekle chorych, ale bojących się zakażenia koronawirusem do szpitala trafiało w ostatniej chwili.
Według raportu Głównego Urzędu Statystycznego, w województwie świętokrzyskim w ubiegłym roku niemal co czwarty zgon był spowodowany chorobą nowotworową. Najwięcej pacjentów zmarło na raka płuc i jelita grubego. Profesor Stanisław Góźdź, dyrektor Świętokrzyskiego Centrum Onkologii podkreśla, że mimo iż szpital w ubiegłym roku cały czas działał normalnie, na badania profilaktyczne zgłosiło się o jedną trzecią mniej pacjentów niż w roku 2019.
– Pacjentów niestety było bardzo niewielu. Wiele osób bało się nawet przekroczyć próg Świętokrzyskiego Centrum Onkologii. Chowając głowę w piasek mieli wytłumaczenie, że trwa pandemia Covid-19 i istnieje ryzyko zarażenia koronawirusem. Dlatego pacjenci nie zgłaszali się w odpowiednim czasie na badania profilaktyczne i na leczenie. Teraz widać to niestety w liczbach – dodał prof. Stanisław Góźdź.
W ubiegłym roku w Polsce zmarło 477 tys. osób, to o 113 tys. więcej niż w 2019 roku. W ubiegłym roku współczynnik zgonów na 100 tys. ludności osiągnął najwyższą wartość od 1951 roku. Z raportu GUS wynika również, że na skutek epidemii Covid-19 i związanej z nią zwiększonej liczby zgonów żyjemy krócej średnio o 1,5 roku w przypadku mężczyzn oraz o 1,1 roku w przypadku kobiet.