Pierwszy pacjent trafił do zakładu opiekuńczo-leczniczego, utworzonego w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym w Czerwonej Górze. W ośrodku znajduje się 20 łóżek dla osób wentylowanych mechanicznie i jest to jedyna taka placówka w naszym regionie.
Youssef Sleiman, dyrektor szpitala informuje, że z tego powodu pacjenci wymagający wentylacji mechanicznej musieli być leczeni poza granicami województwa świętokrzyskiego.
– To jest pacjent, który był leczony w naszym szpitalu, a później wymagał leczenia w zakładzie opiekuńczo-leczniczym. Ponieważ nie mieliśmy takiego ośrodka, chory został przetransportowany do placówki w Krakowie. Jednak gdy dowiedział się, że my już także posiadamy ZOL, zdecydował, że chce być dalej leczony w naszej placówce. Dziś został do nas przewieziony. To historyczny pacjent, pierwszy wentylowany mechanicznie w pierwszym świętokrzyskim zakładzie opiekuńczo-leczniczym, mówi Youssef Sleiman.
Do ZOL w Czerwonej Górze kierowani będą pacjenci, którzy nie muszą przebywać już w szpitalu, ale stan ich zdrowia nie pozwala na wypisanie do domu. Do ośrodka będą mogli trafiać również chorzy wentylowani, przebywający obecnie w domu. Wówczas o tym, czy pacjent kwalifikuje się do przyjęcia do ZOL, będą decydować lekarze z tego ośrodka.
Jak dodaje Youssef Sleiman, we wrześniu planowane jest także uruchomienie w zakładzie łóżek dla pacjentów, którzy nie wymagają wentylacji mechanicznej.
– W budynku mamy dla nich dwa piętra. Na każdym znajdują się 22 łóżka. Są przygotowane tak jak te na piętrze dla pacjentów wentylowanych, nie ma tam, tylko respiratorów. Napisaliśmy już pismo do Narodowego Funduszu Zdrowia, że jesteśmy przygotowani do przyjmowania pacjentów w tej części zakładu. Liczymy, że w najbliższym czasie fundusz ogłosi konkurs na te świadczenia i mam nadzieję, że już we wrześniu przyjmiemy pierwszych pacjentów – dodał Youssef Sleiman.
Inwestycja, która rozpoczęła się w 2018, ukończona została w ubiegłym roku, ale dotychczas przebywali tam pacjenci chorzy na COVID-19. Budowa ZOL-u kosztowała prawie 17 mln zł, a powstał on w miejscu dawnej tzw. leżakowni dla osób chorych na gruźlicę.