W starej części ostrowieckiego parku miejskiego zarośla nie są koszone od tygodni. Na pierwszy rzut oka ten teren wygląda na zaniedbany. Jak się okazuje, to efekt zamierzony, ponieważ w tym roku powstała tam strefa jeża.
Przy obwałowaniach rzeki Kamiennej od ulicy Mickiewicza, aż po Aleję 3 Maja rozciąga się szeroki na 20 metrów pas. Jak informuje Dagmara Kacuga z referatu zieleni miejskiej w ostrowieckim magistracie, ten teren nie jest koszony w czasie wegetacyjnym.
– To spowodowało, że powstała nam piękna łąka kwietna, która oprócz walorów estetycznych i ekologicznych, bo rozwija się tam wszelka bioróżnorodność, spełnia także funkcję schronienia bytowania i żerowania dla jeży – informuje urzędniczka.
Strefa została utworzona w tym roku, ale nie zawiera jeszcze wszystkich elementów, które mogłyby wskazywać na to, że jest to celowe działanie. W związku z tym ostrowczanie dzwonią do urzędu miasta i dopytują, dlaczego trawa nie jest skoszona. Wtedy dowiadują się, że chodzi o jeże. Część mieszkańców zauważa, że tych pożytecznych zwierząt jest więcej.
Strefa jeża będzie w pełni gotowa do przyszłego sezonu.
– Planujemy tam postawić budki dla jeży. One zostaną dodatkowo zabezpieczone, żeby jeszcze wzmocnić możliwość schronienia się przed drapieżnikami. Dodatkowo strefa zostanie oznakowana, aby mieszkańcy wiedzieli, że tam istnieje – mówi Dagmara Kacuga.
Strefa ma być formą ochrony jeży w mieście, które o tej porze niestety często tragicznie kończą pod kołami samochodów. Przypomnijmy, gatunek w naszym kraju jest pod ochroną. Jeż jest też bardzo pożyteczny, zjada między innymi niepożądane owady i larwy.