Polowa Msza Święta w Białym Ługu koło Słupi rozpoczęła obchody upamiętniające rocznicę powstania 27. Pułku Ułanów im. Króla Stefana Batorego. Uroczystości odbyły się w miejscu, w którym 27 października 1944 roku szwadron kawalerii stoczył jedną ze swoich ostatnich walk.
Po mszy polowej został odczytany apel pamięci i oddana salwa honorowa. Następnie rozpoczął się żołnierski piknik, podczas którego można było obejrzeć defiladę oddziałów piechoty i kawalerii. Był to pokaz przygotowany przez Szwadron Reprezentacyjny Wojska Polskiego. Na zakończenie zaprezentowano widowiskową rekonstrukcję walk.
Organizatorem spotkania jest Stowarzyszenia Rekonstrukcji Historycznych „Jodła”. Jej prezes Dionizy Krawczyński przypomniał, że w tym roku obchody w Białym Ługu są wyjątkowe, ponieważ przy wsparciu Fundacji Niezłomni i wielu wolontariuszy, w pobliskim lesie udało się odnaleźć ciała dwóch ułanów z 25. pułku piechoty.
Przy jednym z nich znajdowała się fiolka z kartką, która dawała nadzieję na identyfikację zwłok. Niestety, po analizie dokonanej przez specjalistów z toruńskiego Uniwersytetu Mikołaja Kopernika z Katedry Konserwacji – Rekonstrukcji Papieru i Skóry okazało się, że z odnalezionego papierowego zawiniątka nie uda się odczytać treści.
– Nie ustajemy w poszukiwaniach. Wyznaczone zostało kolejne miejsce, gdzie znajduje się pierwotna jama grobowa, w której pochowani byli polegli w walce pod Białym Ługiem. Tam, według naszej wiedzy, może znajdować się dwóch albo trzech żołnierzy – zapowiada Dionizy Krawczyński.
Obecny na uroczystości Rafał Nowak, wicewojewoda świętokrzyski podkreślał, że zmarłym, których znaleziono w bezimiennej mogile w okolicy Białego Ługu należy się specjalne upamiętnienie.
– Podjęliśmy decyzje o tym, że pobierzemy ziemię z tej leśnej mogiły i złożymy ją na Kopcu Józefa Piłsudskiego, na mogile mogił polskich żołnierzy i narodu polskiego. Tam jest ziemia z setek, tysięcy miejsc kaźni i cierpienia narodu polskiego – dodał.
Marszałek województwa Andrzej Bętkowski przyznał, że choć regularnie ma okazję uczestniczyć w uroczystościach upamiętniających polskich bohaterów, to w Białym Ługu szczególnie widać, że ta pamięć jest ciągle żywa.
– Rzadko zdarza mi się obserwować tak licznie przybyłych mieszkańców miejscowości, w których niegdyś miały miejsce walki. Widzę dzieci i nauczycieli, co gwarantuje, że ta pamięć i tradycje będą kontynuowane – zauważył.
27. Pułk Ułanów im. Króla Stefana Batorego walczył w wojnie polsko-sowieckiej. Po kampanii wrześniowej w 1939 roku został rozformowany, jednak kawalerzyści prowadzili dalszą walkę w szeregach Armii Krajowej. W 1944 roku brali udział m. in. jako jedyna jednostka kawaleryjska w Powstaniu Warszawskim. Potem przedarli się do lasów kieleckich. Ostatnią bitwę kawalerzyści stoczyli 8 listopada pod Wincentowem. Następnego dnia jednostka została rozwiązana. Dowódca, większość żołnierzy zdemobilizował, a z pozostałych stworzył mniejsze oddziały, które miały działać samodzielnie.