Krzemień pasiasty, wydobywany wyłącznie na terenie województwa świętokrzyskiego, doczekał się swojego odpowiednika w postaci długo dojrzewającego sera. To najnowszy produkt Mariusza Małkiewicza, właściciela firmy Sery Sandomierskie z Drygulca.
Ser swoim wyglądem przypomina charakterystyczny kamień, w jego bryle na przemian znajdują się warstwy w kolorze jasnożółtym oraz prawie czarnym. Do uzyskania ciemnej barwy wykorzystywany jest popiół drzewny z drewna bukowego z dodatkiem lukrecji. Marceli Małkiewicz powiedział, że zrobienie tego sera jest pracochłonne ze względu na wylewanie kolejnych warstw, cały czas muszą być podgrzewane dwa kotły, nie można dopuścić do tego, aby ser zaczął się zsiadać. Producent dodał, że zdecydował się na taką nowość ponieważ w tej branży trzeba być elastycznym i wciąż poszukiwać czegoś nowego.
Ser pojawił się już m.in. w kilku sklepach w Sandomierzu oraz w niektórych restauracjach. Paulina Bednarska z Lunch Cafe powiedziała, że u nich ser wykorzystywany jest głównie z sałatce z pieczonych buraków, z sałatą, prażonym słonecznikiem, grzankami czosnkowymi oraz sosem musztardowo-pomarańczowym. Dodała, że sam ser jest bardzo aromatyczny i delikatny pod względem miękkości. Klienci chwalą sobie ten smak i określają go jako ciekawy.
Serowarnia w Drygulcu to mała, kilkuosobowa firma, co pewien czas proponująca oryginalne rozwiązania smakowe. Do nabycia jest tam np. ser z dodatkiem czerwonego wina oraz ser w czarnym kolorze nazwany Zawiszą Czarnym imieniem rycerza pochodzącego z podsandomierskiego Garbowa.