Nalot żółtych biedronek można obserwować w koneckim parku. Wbrew obiegowej opinii, to rodzimy owad, który pomaga lokalnemu ekosystemowi.
Paweł Kosin z Nadleśnictwa Daleszyce wyjaśnia, że żółta biedronka żywi się pleśnią na drzewach, głównie dębach.
– Jest to jedna z mniej popularnych biedronek, mniej znana niż czerwona siedmiokropka. Nazywa się mączniakówka, ponieważ żywi się plechą mączniaka – opisuje Paweł Kosin.
Jak dodaje leśnik, żółte biedronki mają podobną budowę ciała i wielkość do czerwonych siedmiokropek, ale na pokrywach jej skrzydeł doliczyć się można dwudziestu kropek. Jej występowanie może wskazywać na choroby grzybowe drzew.
– W przyrodzie jest tak, że zwierzęta zwiększają populację tam, gdzie mają łatwy dostęp do pożywienia, więc jeżeli biedronki mączniakówki żywią się plechą, czy pleśnią mączniaka, to znaczy że np. na dębie w lesie dużo tego mączniaka występuje – mówi.
Biedronki mączniakówki dbają o zapewnienie bytu swojemu potomstwu i jaja składają właśnie w miejscu, gdzie łatwy jest dostęp do pożywienia. Biedronki żywią się też mszycami, które dziesiątkują ogrody różane, czy kwiaty balkonowe.
Jak przypomina leśnik, zupełnie inaczej sytuacja wygląda z biedronkami azjatyckimi, które nalatują głównie jesienią i są plagą. Bardzo szybko się rozmnażają i zasiedlają tereny dotychczas zajmowane przez nasze rodzime biedronki. Poza tym, gdy brakuje pokarmu zjadają inne owady, także jaja i larwy innych biedronek. Ich ugryzienia w skrajnych przypadkach mogą powodować alergię.
Na świecie występuje około 5 tys. gatunków chrząszczy z rodziny biedronkowatych, z czego w Polsce odnotowano około 80 gatunków.