Wyjątkowa muzyka synagog Jerozolimy, Nowego Jorku czy Wiednia zabrzmiała w Sandomierzu. W ramach kolejnej edycji festiwalu „Ucho igielne” w kościele pw. świętego Jakuba utwory w języku hebrajskim i jidysz zaprezentował jedyny w Polsce Chór Synagogi pod Białym Bocianem z Wrocławia.
Jak wyjaśnia Stanisław Rybarczyk, dyrygent a zarazem dyrektor artystyczny chóru, pieśni jakie prezentuje zespół to przede wszystkim modlitwy, używane podczas liturgii.
– W większości to utwory śpiewane a capella, co wynika z tradycji. W dawnych czasach Żydzi śpiewali liturgię jednogłosowo. Kantorowi lub rabinowi prowadzącemu nabożeństwo odpowiadała jednogłosowo gmina żydowska podczas modlitwy. W XIX wieku w różnych odmianach judaizmu doszło do urozmaicenia tego typu śpiewu. Doszły między innymi chóry żeńskie czy organy, pojawiły się także chóry mieszane – wyjaśnia.
Stanisław Rybarczyk zaznacza, że muzyka wykonywana przez chór to muzyka zamordowanych synagog, ponieważ po II wojnie światowej niemal całkowicie zanikła.
– Nasz zespół ma kontakt z najwybitniejszymi kantorami z całego świata. Próbujemy odgruzować te zapomniane utwory. Dzięki uprzejmości wielu życzliwych ludzi spływały do nas utwory z całego świata – zaznacza.
Jak mówi Magdalena Kusztal, organizator festiwalu, koncert Chóru Synagogi pod Białym Bocianem łączy w sobie wspaniałe i niezwykłe głosy. Jak zaznacza, festiwal „Ucho igielne” doczekał się wiernego grona melomanów, którzy są obecni na wszystkich wydarzeniach artystycznych.
– Przez trzy najbliższe niedziele będziemy w Sandomierzu, wcześniej byliśmy już w cudownym pocysterskim klasztorze w Koprzywnicy. Wszędzie z nami wędrują ludzie, melomani i słuchacze. Widzowie doceniają przede wszystkim to, że koncerty odbywają się w różnych atrakcjach turystycznych, miejscach dziedzictwa kulturowego naszego województwa – dodaje.
Dzisiejszy koncert w ramach Ucha Igielnego rozpoczął cykl spotkań muzycznych w królewskim mieście. Już za tydzień, 17 lipca w sandomierskiej katedrze zabrzmią kantaty A. Vivaldiego w wykonaniu Polskiej Opery Królewskiej.