Dwuletni chłopczyk wpadł do studzienki kanalizacyjnej w Ostrowcu Świętokrzyskim. Na szczęście nic mu się nie stało, ale został przewieziony na obserwację do kieleckiego szpitala.
Według wstępnych ustaleń policji, na jednej z prywatnych posesji w Ostrowcu Świętokrzyskim, przebywała 28-letnia kobieta razem ze swoim dzieckiem. Na tej samej posesji, 43- letni mężczyzna wypompowywał wodę ze studzienki kanalizacyjnej, przy pomocy gumowego węża.
– W pewnym momencie dziecko weszło na studzienkę, przechyliło pokrywę i wpadło do środka. Na szczęście przytrzymało się gumowego węża i dzięki szybkiej interwencji zostało wyciągnięte przez służby ratownicze- mówi aspirant Ewelina Wrzesień, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Ostrowcu Świętokrzyskim.
Dwulatek nie doznał żadnego uszczerbku na zdrowiu, jednak został przewieziony na obserwację do szpitala w Kielcach.