Poseł Andrzej Szejna uważa, że sąd partyjny Nowej Lewicy powinien się zająć sprawą głosowania przez radnego sejmiku województwa świętokrzyskiego Henryka Milcarza.
Świętokrzyski parlamentarzysta Nowej Lewicy odniósł się w ten sposób do faktu, że Henryk Milcarz zagłosował za absolutorium dla zarządu sejmiku województwa świętokrzyskiego, w którym rządzi Prawo i Sprawiedliwość.
Przypomnijmy, że w następstwie podobnej sytuacji, gdy radni Nowej Lewicy w sejmiku na Śląsku zagłosowali razem z PiS, Włodzimierz Czarzasty zawiesił w prawach członka Nowej Lewicy europosła Marka Balta, szefa śląskich struktur ugrupowania.
Andrzej Szejna zapytany o to, czy nie boi się, że także straci stanowisko szefa świętokrzyskich struktur, podkreślił, że już od jakiegoś czasu krytykuje zachowanie Henryka Milcarza.
– Natomiast ja nie mam uprawnień do zawieszania. Takie uprawnienia w województwie ma sąd partyjny, który może podjąć taką decyzję. Ten sąd został przeze mnie już zainspirowany do działania w tej sprawie. Swoje uprawnienia wykonałem – dodał.
Andrzej Szejna odniósł się też do krytyki pod adresem Włodzimierza Czarzastego ze strony Leszka Millera.
– Leszek Miller wystąpił z Nowej Lewicy, myślę, że jedną nogą jest w PO, ciągle tylko chwali Platformę Obywatelską i powrót Donalda Tuska. Przykro mi, że po tylu latach znowu zrobił to samo, bo przecież kiedyś wystąpił z SLD i poszedł do Samoobrony. Potem jako były premier i szef SLD zatopił nas w wyborach. Może najpierw powinien uderzyć się najpierw w swoją pierś – skwitował poseł.
Komentując powrót Donalda Tuska do polskiej polityki, Andrzej Szejna uznał, że wrócił w dobrym stylu i z bardzo dobrym wystąpieniem. Jednak nie wszystko posłowi się podobało.
– Z tego wystąpienia zostało tylko hasło „Odsuńmy PiS od władzy”. To my wiemy. Cała opozycja na to pracuje, również Nowa Lewica. Ale nie usłyszałem tam żadnych treści programowych. Było dużo emocji – komentował.
– Niech Donald Tusk robi swoje, a my swoje. Być może po wyborach parlamentarnych za dwa lata spotkamy się jako koalicjanci – nie wyklucza poseł Szejna, szef świętokrzyskich struktur Nowej Lewicy.