Nadal nie wiadomo, czy w gminie Piekoszów powstanie Punkt Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych. Jak mówi Zbigniew Piątek, wójt Piekoszowa, intencją władz było stworzenie takiego miejsca, dzięki któremu udałoby się obniżyć koszty odbioru odpadów od mieszkańców.
W tej chwili w gminie jest jeden punkt w Górkach Szczukowskich należący do prywatnej firmy.
Plany władz Piekoszowa przewidywały, że taki punkt mógłby powstać na gruntach w obrębie dwóch miejscowości: Wincentowa lub Łubna. Lokalizacje te były brane pod uwagę dlatego, że są położone w centralnej części gminy, co z kolei byłoby ułatwieniem dla mieszkańców.
– Należy to wyraźnie podkreślić, punkt powstałby w obrębie miejscowości, a nie bezpośrednio w niej, gdzie obie lokalizacje są oddalone od domów o ponad kilometr. Dlatego na pewno nie powstałyby tu żadne uciążliwości dla mieszkańców. W takim miejscu nie ma odpadów zmieszanych, czy też problemu fetoru – tłumaczy wójt.
Plany wzbudziły jednak obawy mieszkańców, którzy nie wyrazili pozytywnej opinii na temat planowanej inwestycji.
Wójt Piekoszowa podkreśla, że obawy związane z zanieczyszczeniem gleby, powietrza lub wody są nieuzasadnione, ponieważ do PSZOK trafiałyby tylko odpady selektywne, takie jak wielkogabarytowe stare meble, elektrośmieci, sprzęt AGD/RTV, czy też gruz.
– To nie jest wysypisko śmieci, ani składowisko odpadów. Podkreślam, że PSZOK to punkt, do którego dowozi się odpady selektywne, które w zasadzie natychmiast trafiają do sortowni śmieci.
Zbigniew Piątek przychylił się do opinii mieszkańców i wstrzymał dalsze działania zmierzające do powstania PSZOK-u. Jednak jak zaznacza, sprzeciw społeczny wynika w dużej mierze z bezpodstawnych obaw wynikających z wcześniejszych doniesień o płonących wysypiskach, na których składowano nielegalne odpady oraz w pewnym sensie z brakiem wiedzy na temat tego jak funkcjonuje PSZOK.
Wójt dodaje, że wskazanie lokalizacji miało na celu ułatwienie zdobycia dofinansowania na budowę PSZOK. W tej chwili trudno ocenić, czy taki obiekt powstanie, ponieważ próby typowania innych lokalizacji prawdopodobnie będą wzbudzać podobne kontrowersje.
Zbigniew Piątek zaznacza, że władze będą szukały innego rozwiązania. Jednym z możliwych wyjść z sytuacji jest podjęcie akcji informacyjno-edukacyjnej na temat tego, jak wyglądają oraz funkcjonują Punkty Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych w celu uświadomienia i przekonania mieszkańców gminy do korzyści płynących z powstania takiego obiektu.