Podczas sesji rady miasta w Końskich udzielono burmistrzowi absolutorium z tytułem wykonania budżetu za 2020 rok. Czternastu radnych zagłosowało za, natomiast pięciu było przeciw.
Piotr Słoka, przewodniczący rady miasta podsumował 2020 rok i podkreślał, że choć rok upłynął w cieniu pandemii, to nie wpłynęła ona negatywnie na budżet gminy.
– Dochody były większe od zakładanych o 17 proc. Osiągnęliśmy 194 mln zł dochodu przy zakładanych 164 mln zł. To budżet nadwyżkowy – podsumował.
Gmina skutecznie pozyskiwała duże środki zewnętrzne na inwestycje, co przełożyło się na dobry budżet, jak podsumował zastępca burmistrz Marcin Zieliński. To między innymi środki na rewitalizację rynku, parku i centrum kultury, czy fundusze na budowę sieci dróg, w sumie około 40 mln zł.
Radni z Prawa i Sprawiedliwości, będący w opozycji, między innymi Wiesław Malicki zarzucają burmistrzowi niestaranną realizację inwestycji, m.in. oczyszczenie Sielpi. Ponadto radny uważa, że stworzenie pełnej infrastruktury przy drodze, będącej skrótem z DK42 do DW728 i do składowiska odpadów jest zbędnym wydatkiem gminy.
– Wybudowano 1,5-metrowy chodnik i dwumetrową ścieżkę rowerową, a całość doświetlono lampami LED. Komu i czemu ma służyć ta inwestycja, skoro fetor w ciepłe dni odstrasza nawet zające, a co dopiero amatorów aktywnego wypoczynku? – ironizował radny.
Radny podważa też zasadność inwestycji w komunikację publiczną, która nie jest w pełni zapełniona pasażerami.