W lipcu archeolodzy z Lublina będą kontynuowali prace w okolicach Ćmielowa i Ożarowa. W minionych latach, dzięki budowom obwodnic obu miast, naukowcy dokonali ciekawych odkryć, związanych z pierwszymi rolniczymi społecznościami na tym terenie.
Dr Marcin Szeliga z Instytutu Archeologii UMCS w Lublinie informuje, że w Wólce Wojnowskiej i Jastkowie teren jest wstępnie rozpoznany. Odkryto ciąg osad z przełomu VI i V wieku przed Chrystusem. Tego się nie spodziewano, ponieważ okolice Ćmielowa nie posiadają dobrych gleb, a mimo to ludzie neolitu tutaj się osiedlili. Była to swego rodzaju sensacja.
W tym roku archeolodzy zajmą się innym zagadnieniem. Dwa lata temu prawdopodobnie uchwycono fragment struktury, który należy wiązać z szybem do grobu niszowego, które w naszym regionie odkrywano w okolicach Sandomierza. Tegoroczne wykopy mają potwierdzić przypuszczenia archeologów. Wówczas byłby to grób najbardziej wysunięty na północ z okresu IV-III w. przed Chrystusem.
Naukowcy pojadą także do Tomin. Tam stanowisko jest już rozpoznane, odkryto bowiem cmentarzysko z czasów początków funkcjonowania kopalni w Krzemionkach. Marcin Szeliga mówi, że to bardzo ciekawe stanowisko. W grobach odnaleziono pozostałości makabrycznych praktyk pośmiertnych lub antywampirycznych. Chodzi m.in. o rozczłonkowane ciała, np. odcinano głowy, ręce lub nogi.
Archeolodzy rozpoczną pracę w połowie wakacji.