Przychodnie podstawowej opieki zdrowotnej, które będą przyjmowały pacjentów bezpośrednio w gabinetach lekarskich zyskają wyższe wynagrodzenie. Tak zakłada nowelizacja zarządzenia prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia.
Małgorzata Kiebzak, dyrektor świętokrzyskiego oddziału funduszu informuje, że ma to ograniczyć liczbę udzielanych teleporad, na rzecz przyjmowania i diagnozowania pacjentów w gabinetach.
Jak dodaje, w naszym regionie, na 182 przychodnie podstawowej opieki medycznej, które mają podpisaną umowę z NFZ, 14 placówek wykazywało teleporady w ilości przekraczającej 90 proc. wszystkich konsultacji.
– Tak naprawdę, te placówki są po prostu zamknięte. Dlatego mamy nadzieję, że nowe przepisy spowodują ich otwarcie – mówi dyrektor.
Małgorzata Kiebzak przypomina, że od kilkunastu tygodni pacjenci sami mogą decydować, czy wolą teleporadę, czy bezpośrednią wizytę w gabinecie lekarskim.
– Lekarz POZ ma obowiązek przyjąć pacjenta, który domaga się osobistej wizyty w gabinecie. Taki pacjent powinien być przyjęty najpóźniej następnego dnia. W tej grupie są również dzieci do szóstego roku życia, pacjenci u których jest podejrzenie choroby onkologicznej, a także pacjenci, którzy mają choroby przewlekłe i ich stan zdrowia się pogorszył – dodała Małgorzata Kiebzak.
Do świętokrzyskiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia od początku roku wpłynęło ponad 70 skarg na pracę przychodni PO. Na przychodnię, która nie przyjmuje pacjentów bezpośrednio w gabinecie lekarskim NFZ może nałożyć karę finansową, a nawet wypowiedzieć jej kontrakt.