– Sąd w Poznaniu zastosował trzymiesięczny areszt wobec pięciu z 37 osób zatrzymanych w sprawie grupy przestępczej zajmującej się prowadzeniem nielegalnych gier hazardowych na automatach – podała w piątek prokuratura. Podejrzani mieli zarobić na procederze ponad 50 mln zł.
We wtorek i środę funkcjonariusze poznańskiej delegatury CBA, KWP w Bydgoszczy i Wielkopolskiego Urzędu Celno–Skarbowego w Poznaniu zatrzymali łącznie 37 osób. Zatrzymanym przedstawiono zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, nielegalnego urządzania i prowadzenia gier hazardowych oraz prania brudnych pieniędzy. Śledczy wystąpili do sądu o tymczasowe aresztowanie pięciu zatrzymanych osób, uzasadniając to grożącą im wysoką karą, obawą matactwa i dużym prawdopodobieństwem popełnienia zarzucanych im czynów.
– Sąd Rejonowy Poznań Stare Miasto w Poznaniu podzielił stanowisko prokuratora, stosując wobec pięciu podejrzanych środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy – podała prokurator Anna Marszałek, rzeczniczka Prokuratury Regionalnej w Poznaniu.
Wobec pozostałych podejrzanych prokurator zastosował środki zapobiegawcze w postaci poręczeń majątkowych o łącznej wartości ponad 1,8 mln zł, dozoru policyjnego oraz zakazów opuszczania kraju i zatrzymania paszportów.
Rozbita grupa działała na terenie województw kujawsko–pomorskiego, wielkopolskiego oraz mazowieckiego w okresie od czerwca 2018 r. do czerwca 2021 r. Postępowanie w tej sprawie nadzoruje Prokuratura Regionalna w Poznaniu. W jego toku śledczy współpracowali z Komisją Nadzoru Finansowego.
– W trakcie podjętych czynności przeprowadzono przeszukania kilkudziesięciu lokali, w których urządzane były gry hazardowe oraz siedziby części podmiotów gospodarczych kontrolowanych przez podejrzanych. Zabezpieczono sprzęt elektroniczny, dokumentację księgowo – finansową poszczególnych spółek oraz 500 tys. zł w gotówce – podała prok. Marszałek.
Jak podkreśliła, na nielegalnym procederze członkowie grupy mieli zarobić ponad 50 mln zł. Za nielegalnie zarobione pieniądze m.in. kupowali nieruchomości za pośrednictwem zaufanych osób, często członków rodziny i przyjaciół. Wykorzystywali do tego także kontrolowane przez siebie podmioty gospodarcze.
– Uzyskiwane z nielegalnej działalności środki finansowe lokowane były także na specjalnie zakładanych do takich celów kontach bankowych, prowadzonych przez banki mające swoje siedziby poza granicami kraju. Członkowie zorganizowanej grupy przestępczej wypłacali z założonych kont środki pieniężne w gotówce, które następnie przeznaczali, między innymi, na udzielenie pożyczek pod zastaw hipoteczny – wskazała prok. Marszałek.
Dodała, że wcześniej w tej sprawie przedstawiono zarzuty jeszcze dwóm innym osobom, a śledztwo ma charakter rozwojowy. Podejrzanym grozi do 15 lat pozbawienia wolności.