Nie będzie głosowania w sprawie przeprowadzenia referendum dotyczącego odwołania Bogdana Wenty ze stanowiska prezydenta Kielc. Wniosek o zdjęcie tego punktu z porządku obrad złożyła Anna Kibortt, przewodnicząca wspierającego prezydenta klubu Wspólne Kielce.
Swoją decyzję motywuje tym, że podjęcie jakichkolwiek działań w tym kierunku, wymaga czasu i dokładniejszej analizy.
– Tak ważna sprawa zasługuje na pogłębioną analizę. Dziś jest debata nad raportem o stanie gminy, będą przemawiać zarówno radni jak i mieszkańcy. Jeśli prezydent uzyska wotum zaufania, będziemy mieć łatwiejszą sytuację, jeśli go nie uzyska, wtedy powinniśmy się zastanowić i podjąć decyzję – mówi Anna Kibortt.
Marcin Stępniewski z klubu Prawa i Sprawiedliwości uważa, że referendum powinno się odbyć jak najszybciej, ponieważ, według niego, Bogdan Wenta jest najgorszym prezydentem w ostatnim trzydziestoleciu miasta.
– W związku z tym, referendum powinno się odbyć jak najszybciej, a Bogdan Wenta powinien zostać odwołanym. To właśnie w połowie kadencji, mieszkańcy powinni zadecydować, czy nie pomylili się przy oddawaniu głosu na Bogdana Wentę i czy chcą, by ta osoba nadal kierowała miastem – wyjaśnia Marcin Stępniewski.
Podobne zdanie w kwestii referendum ma Joanna Winiarska, wiceprzewodnicząca rady miasta z klubu Bezpartyjni i Niezależni. Zaznacza, że dwukrotne nieotrzymanie wotum zaufania przez prezydenta miasta powinno być sygnałem do przeprowadzenia referendum, tym bardziej, że Bogdan Wenta sam wielokrotnie o nie zabiegał.
– Prezydent Bogdan Wenta nigdy nie uzyskał wotum zaufania, co jest wyraźnym znakiem do zmian i organizacji referendum. Tym bardziej, że on sam proponował, by to referendum się odbyło. Uważam, że czas przeciąć ten temat i zdecydować w którą stronę idziemy. Ubolewam nad tym, że współpracy rada miasta – prezydent praktycznie nie ma. Miasto nawet nie stoi w miejscu, ono się cofa – dodaje Joanna Winiarska.
Za zdjęciem z porządku obrad głosowania nad referendum było 16 radnych, przeciw sześciu radnych, dwóch wstrzymało się od głosu, a jeden radny głosu nie oddał.