48 prac znalazło się na dorocznej wystawie prac członków sekcji plastycznej Towarzystwa Przyjaciół Sztuk Pięknych. Jej wernisaż odbył się w środę, w Muzeum Historii Kielc.
Zyta Trych, prezes Towarzystwa Przyjaciół Sztuk Pięknych wyjaśniła, że dla twórców był to długo wyczekiwany moment, ponieważ z powodu pandemii, ubiegłoroczna ekspozycja nie została zrealizowana.
– Dla nas to była tragedia, bo artyści przygotowali wystawy, a „zostaliśmy zamknięci”. W tym roku nastawialiśmy się na kwiecień, ale też nie mogła się odbyć. Na szczęście dziś się udało. Dla nas ten wernisaż to jest feta, a tu z racji obostrzeń musi być skromnie, szybko. Ale to i tak jest wielka sprawa, że ponad 40 osób przyniosło obrazy, i bardzo chciało się spotkać. Ci ludzie byli przyzwyczajeni do ciągłego bycia gdzieś z innymi, gdzie się mówiło do nich, o nich, dla nich – powiedziała.
Wernisaż odbywał się w reżimie sanitarnym.
– Staramy się nie witać, nie całować, choć do tego mamy straszne ciągoty, bo się nie widzieliśmy półtora roku – żartowała Zyta Trych.
Jak ważne to było wydarzenie potwierdzali też sami uczestnicy. Monika Łysyszak powiedziała, że ta wystawa jest dla niej wszystkim.
– Okazją do spotkania przyjaciół, do spojrzenia, co robią inni, do podziwiania zdolniejszych ode mnie – stwierdziła.
Na pracy tej artystki znalazła się świętokrzyska dymarka. Ale o wiele ciekawsze było nie to, co zostało pokazane, ale przy użyciu jakich materiałów zostało wykonane.
– Byłam na plenerach w Chęcinach, zaproszona przez Towarzystwo Sztuk Pięknych i goście z zagranicy zachwycili się czerwoną gliną, zawierającą rudę żelaza. Wtedy przyszło mi do głowy, że ja znam więcej kolorów naszej ziemi, i zamiast się złościć na kolory błota na butach, zaczęłam to błoto wykorzystywać do malowania. Jeździłam potem w różne miejsca regionu, co widać w postaci różnych kolorów rud żelaza. Tu jest między innymi hematyt, ochra żółta, less, brązowa glinka z Sandomierza – wskazywała.
Pomysłów na prace było wiele. Na wystawie znalazło się 48 obrazów. Maria Salus, wiceprezes Towarzystwa Przyjaciół Sztuk Pięknych wyjaśniła, że zgodnie z regulaminem, na ekspozycji mogą być prezentowane obrazy, które powstały w czasie ostatniego roku, ewentualnie dwóch lat.
– To są różne prace, tematyka była dowolna. To, co komu w duszy gra, pokazuje ta wystawa – zauważyła.
Grzegorzowi Maciągowskiemu, dyrektorowi Muzeum Historii Kielc udzieliła się radość uczestników.
– Nie spodziewałem się, że Towarzystwo Sztuk Pięknych stawi się w tak licznym gronie, i będzie tak fantastyczna atmosfera. Ważne jest, że wreszcie możemy tego typu imprezy organizować i mam nadzieję, że za chwile będzie ich więcej i będą różnorodne – mówił.
Podkreślił, że współpraca Muzeum Historii Kielc z Towarzystwem Sztuk Pięknych trwa niemal od początku istnienia tej placówki.
– Mam nadzieję, że tradycja organizowania tych dorocznych wystaw u nas będzie kontynuowana i będzie przynosić owocne rezultaty: dla Towarzystwa w postaci możliwości prezentacji twórczości, a kielczanom da możliwość zapoznania się z pracami czasami o bardzo wysokich walorach artystycznych – wyjaśnił dyrektor Grzegorz Maciągowski.
Prace będzie można oglądać do 27 lipca.
 M10D 215,072 MHz                    Zadzwoń do studia 41 200 20 20
 M10D 215,072 MHz                    Zadzwoń do studia 41 200 20 20           
  
 



















































 
  
  
 
