Tragiczny weekend nad świętokrzyskimi zbiornikami wodnymi. Strażacy czterokrotnie byli wzywani do poszukiwań ludzi, którzy zniknęli pod wodą. Tylko w jednym przypadku, akcja zakończyła się powodzeniem.
Do pierwszego nieszczęśliwego zdarzenia doszło wczoraj przed godziną 18.00 nad zalewem w Chańczy. Wówczas 21-letni mężczyzna wyskoczył z rowerka wodnego do wody i nie wypłynął. Został wyciągnięty na brzeg. Mimo starań lekarzy, zmarł w szpitalu.
Do kolejnych dwóch przypadków doszło tego samego dnia w Sielpi. Tam strażacy podjęli poszukiwania dwóch mężczyzn w wieku 28 i 40 lat, którzy także zniknęli pod wodą. Dziś po godzinie 10.00 odnaleziono ciało jednego z nich. Trwają poszukiwania drugiego.
– Wczoraj strażacy nad zalewem w Cedzynie poszukiwali również kobiety, która weszła do wody i z niej nie wychodziła – relacjonuje Marcin Nyga z Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Kielcach.
– W akcję poszukiwawczą włączyli się strażacy z jednostki ratowniczo-gaśniczej nr 1 w Kielcach oraz ochotnicy z Woli Kopcowej. Akwen był przeszukiwany na łodziach. Zaginioną odnaleziono na przeciwległym brzegu. Okazało się, że kobieta przepłynęła akwen, ale nie miała siły wrócić – mówi.
Piotr Molasy, prezes Świętokrzyskiego Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego zauważa, że powodów przez które dochodzi do nieszczęśliwych zdarzeń na wodzie jest wiele.
– Przede wszystkim to pandemia zbiera żniwo. Przez długi czas był ograniczony dostęp do krytych basenów i ludzie odzwyczaili się od pływania – mówi. Zauważa, że innym powodem jest brak dbałości o swoje zdrowie. Ludzie zazwyczaj nie korzystają z kapoków, które dostają przy wypożyczaniu sprzętu.
– Większość ludzi nie chce ich brać, a gdy już weźmie, to siada na nich, żeby było wygodnie – zauważa. Piotr Molasy przestrzega także, aby nigdy nie spożywać alkoholu przed wejściem do wody. – Widać, ile jest butelek przy plażach. Przy takiej temperaturze nawet najmniejsza ilość alkoholu wpływa na naszą świadomość – mówi.
Na plaży zawsze należy mieć dużą ilość wody, okulary z filtrami oraz czapkę. Nigdy nie należy gwałtownie wchodzić do zbiornika. Przed wejściem należy się także schłodzić.