Wojewoda świętokrzyski Zbigniew Koniusz podziękował policjantom i żołnierzom z 10. Świętokrzyskiej Brygady Obrony Terytorialnej za ich służbę w czasie epidemii. Do zadań funkcjonariuszy należało m.in. kontrolowanie osób przebywających na kwarantannie oraz sprawdzanie temperatury osobom wchodzącym do placówek medycznych.
Zbigniew Koniusz podkreśla, że ich wkład w walkę z koronawirusem był nieoceniony.
– Były to działania wielokierunkowe i wielopłaszczyznowe. To było pełne zrozumienie potrzeb, od początku epidemii do chwili obecnej. Wiem, że gdyby była czwarta, czy nawet dziesiąta fala, to na pewno mogę na nich liczyć, ponieważ są to ludzie sprawdzeni i zaprawieni w boju – dodaje.
Inspektor Jarosław Tokarczyk, pierwszy zastępca komendanta wojewódzkiego policji w Kielcach podkreśla, że funkcjonariusze w czasie epidemii muszą łączyć realizowanie zadań ustawowych oraz tych nakierowanych na walkę z koronawirusem.
– W pewnym sensie musieliśmy przeorganizować funkcjonowanie policji. Nie mogliśmy zapominać o zapewnieniu bezpieczeństwa, między innymi na drogach – dodaje.
Pułkownik Grzegorz Motak, dowódca 10. ŚBOT zauważa, że złośliwi mówią, że to wojska obrony terytorialnej wymyśliły chorobę COVID-19.
– Oczywiście jest to żart i to bardzo brutalny. Szeroki zakres podejmowanych przez nas działań pokazał, że jako formacja spełniliśmy zakładane zadanie, nawet z nadwyżką – mówi.
Senator PiS Krzysztof Słoń podziękował policjantom i ochotnikom za walkę na pierwszej linii frontu z koronawirusem.
– Bądźcie tymi, którzy cieszą się ogromnym szacunkiem społecznym, na co zapracowaliście również w tych czasach, kiedy trzeba było opuścić swoje domy oraz wbrew strachowi, obawom o siebie i swoich najbliższych wyjść i służyć innym – mówi parlamentarzysta.
Podczas dzisiejszego spotkania w urzędzie wojewódzkim w Kielcach wojewoda przekazał podziękowania także strażakom z Gałkowic oraz Pińczowa, którzy uratowali ludzkie życie.
Dariusz Przyłucki i jego syn Bartłomiej z OSP Gałkowice uratowali mężczyznę, który zasłabł na giełdzie owocowo-warzywnej w Sandomierzu. Bez chwili zawahania pomogli człowiekowi.
– Podjęliśmy akcję reanimacyjną, polegającą na masażu serca i podpięciu defibrylatora – mówi Dariusz Przyłucki.
Jak dodają, wiedzieli jak się zachować, ponieważ są odpowiednio przeszkoleni.
Ich postawę docenił poseł PiS Marek Kwitek.
– Jest to dla mnie dzień szczególny, ponieważ możemy podziękować bohaterom za ich postawę. Są oni wzorem do naśladowania. Uratowali życie ludzkie, które jest bezcenne – dodaje.
Podziękowania zostały złożone także na ręce Dawida Wilczury, który brał udział w akcji na rzece w Pińczowie. Strażak uratował życie 12-letniego chłopca, pod którym załamał się lód.