Chcieli naprawy nawierzchni, tymczasem dostali progi zwalniające. Mieszkańcy ulicy Górników Staszicowskich w Kielcach są zaskoczeni i zniesmaczeni efektem, który pozostawiła po sobie ekipa drogowców.
Dziwią się tym bardziej, że progi zwalniające zainstalowano w miejscu, gdzie nawierzchnia jest pełna dziur i nierówności. W Miejskim Zarządzie Dróg nikt nie potrafi odpowiedzieć, kto zlecił te działania.
Kielczanie z ulicy Górników Staszicowskich od kilku lat walczą o naprawę nawierzchni ulicy. Apele do władz miasta nie przyniosły jednak efektu. Tymczasem wczoraj, ustawiono tam progi zwalniające oraz wprowadzono ograniczenie prędkości do 30 km/h. Mieszkańcy są oburzeni, ponieważ nikt nie konsultował z nimi tych zmian.
– Wczoraj ludzie myśleli, że przyjechała ekipa, by załatać dziurawą nawierzchnię, aż tu nagle okazało się, że przyjechali zamontować progi zwalniające. Zamiast skupić się na drodze, dodali nowe elementy, o których nigdy dotąd nie było mowy, ponieważ jeżdżą tędy samochody ciężarowe i autobusy komunikacji miejskiej. Według przepisów umieszczanie progów zwalniających stosuje się w miejscach, gdzie nawierzchnia jest pełna. Teraz samochody objeżdżają te progi i wjeżdżają między posesje, co generuje ogromny hałas. Moim zdaniem, to mija się z celem, tym bardziej, że takie progi to dość duży koszt – mówi jeden z mieszkańców.
Dodaje także, że jeden z progów zwalniających został zamontowany w odległości trzech metrów od komory instalacji wodociągowej, a prawo dopuszcza instalację minimum 25 metrów od nich, ze względu na niszczący wpływ wstrząsów, powodowany przez przejazd samochodów.
Mieszkańcy złożyli pismo do władz miasta. Próbowali też porozmawiać z kimś z Miejskiego Zarządu Dróg. Niestety nikt nie potrafił im powiedzieć, kto jest odpowiedzialny za te inwestycje.
– Złożyliśmy oficjalne pismo do MZD w Kielcach oraz do prezydenta miasta. Dziwimy się, że w Miejskim Zarządzie Dróg nikt nie potrafił nam odpowiedzieć, kto zlecił wykonanie progów zwalniających, dlaczego akurat tam i dlaczego właśnie teraz. Nie było też na to żadnego przetargu, a na to przecież idą nasze pieniądze – informuje mężczyzna.
Rzecznik Miejskiego Zarządu Dróg, Jarosław Skrzydło twierdzi tymczasem, że mieszkańcy wielokrotnie domagali się poprawy bezpieczeństwa na tym terenie, a progi zwalniające mają w tym pomóc.
– Dostawaliśmy sygnały od mieszkańców, że na ulicy Górników Staszicowskich samochody notorycznie przekraczają prędkość, zagrażając pieszym. Mam świadomość, że mieszkańcy domagają się kompleksowej modernizacji tej ulicy. My do takiej inwestycji jesteśmy przygotowani, mamy pełną dokumentację projektową oraz wszystkie zezwolenia. Jednak brakuje na ten cel funduszy, na co my nie mamy wpływu – twierdzi rzecznik MZD.
Według MZD, szacunkowy koszt pełnej modernizacji ulicy Górników Staszicowskich wyniósłby kilkanaście milionów złotych.