Obok Andy Warhola jest najwybitniejszym twórcą, wywodzącym się z kultury łemkowskiej. Był artystycznym samoukiem. Zaliczany jest do grona najwybitniejszych na świecie malarzy naiwnych – prymitywistów. Prace Nikifora Krynickiego, od dziś można oglądać w Muzeum Dialogu Kultur – oddziale Muzeum Narodowego w Kielcach.
Tym razem otwarciu wystawy nie towarzyszył wernisaż. Robert Kotowski, dyrektor Muzeum Narodowego w Kielcach wyjaśnił, że ta ostrożność jest podyktowana obostrzeniami sanitarnymi.
– Żałuję, że nie możemy zrobić tradycyjnego wernisażu, bo zawsze jest to święto dla gości, pracowników muzeum, dla artystów, dla środowiska. Bardzo nam tego brakuje. Natomiast już od dzisiaj ekspozycja jest dostępna dla zwiedzających. Ze wstępnych obserwacji wynika, że jest dość duże zainteresowanie. Liczymy, że ta wystawa będzie się cieszyła powiedzeniem – powiedział.
Cenne, rzadko pokazywane prace
Ze względu na pandemię termin otwarcia tej ekspozycji kilka razy był przesuwany, ale jak zapewnia Artur Ptak, kurator wystawy, publiczność w Kielcach tylko na tym skorzystała, ponieważ może zobaczyć prace Nikfora, które rzadko są pokazywane poza Muzeum Okręgowym w Nowym Sączu, i poza Krynicą.
– Są to między innymi autoportrety Nikifora, wiele portretów jego znajomych, przyjaciół, czy wnętrza, które są bardzo rzadkie w jego twórczości. To dodatkowo podnosi walory tej prezentacji, ponieważ zawiera ona prace najrzadsze w twórczości artysty. Jej atutem jest także to, że duża część tych prac pochodzi z lat 20. i 30. XX wieku, czyli z tego najcenniejszego okresu pracy twórczej Nikifora – podkreśla.
Na wystawie w Muzeum Dialogu Kultur pokazywanych jest 48 prac, z których większość pochodzi ze zbiorów Muzeum Okręgowego w Nowym Sączu. Trzy są własnością Muzeum Narodowego w Kielcach.
Ciekawy człowiek
Ekspozycja pozwala też bliżej poznać Nikifora Krynickiego. Jak mówi kurator, człowieka i artystę, którego biografia wciąż kryje wiele niewiadomych.
– Nazywał się Epifaniusz Drowniak. Urodził się około roku 1895, prawdopodobnie w Krynicy lub w jej okolicy i wiemy, że zmarł w 1967 roku. Ostatnie 20 lat jego życia jest już szeroko udokumentowane, bo to czas, kiedy artysta cieszył się już dużym uznaniem – wyjaśnia.
Artur Ptak zwraca uwagę, że Nikifor, nawet kiedy osiągnął sławę, nie zmienił swojego trybu życia.
– Pracownią Nikifora był murek przy ulicy Puławskiego w Krynicy. To fragment podmurówki, na której artysta codziennie tworzył, ale też rozmawiał z ludźmi. Tam także prezentował swoje prace. To był artysta plenerowy. Wprawdzie w późniejszym okresie, kiedy miał już opiekuna prawnego i stałe miejsce zamieszkania, tworzył też w domu, ale większość jego prac powstała w plenerze, albo została w nim rozpoczęta – zaznacza.
Malarz naiwny, piewca uroków Krynicy
Nikifor był artystycznym samoukiem. Dziś jest zaliczany do grona najwybitniejszych na świecie malarzy naiwnych – prymitywistów. Jak mówi Artur Ptak, twórca ten był świadomy swoich braków.
– Występował jako Matejko z Krynicy, kolega artystów, którzy skończyli akademię. On podkreślał, że nie skończył tej akademii, ale miał wybitny talent, olbrzymie wyczucie koloru, bryły, a przede wszystkim miał niesamowite wyczucie miejsca, w którym mieszkał: wspaniale pokazał okolice Krynicy, Beskid, Łemkowszczyznę. To jest to, co charakteryzuje tę jego sztukę. No i pamiętajmy, że jako prymitywista, artysta niewykształcony, miał wielu wykształconych naśladowców. Najbardziej znanym jest stosunkowo niedawno zmarły Edward Dwurnik – wybitny światowej sławy polski artysta, który mówił, że kiedy na studiach, w latach 60., zobaczył prace Nikifora Krynickiego zafascynował się nimi. Tę fascynację w pracach Dwurnika widać – dodaje.
To druga duża prezentacja prac Nikifora w Kielcach. W 1997 roku wystawę twórczości tego artysty zorganizowało Muzeum Wsi Kieleckiej. Teraz nie przypadkowo gości ona w Muzeum Dialogu Kultur.
– Naszym założeniem było pokazać twórczość artysty bardzo znanego i cenionego. Ale jest to także przedstawiciel kultury łemkowskiej. Ta postać jest ważna z punktu widzenia dialogu międzykulturowego, który staramy się pokazać. Trzeba też pamiętać, że jest to jeden z dwóch najważniejszych przedstawicieli tej społeczności, jeśli chodzi o sztukę. Drugim, obok Nikofora, jest Andy Warhol – zaznacza Artur Ptak.
Prace Nikifora Krynickiego w Kielcach można będzie oglądać do 29 sierpnia.