Czy prezydent Bogdan Wenta tym razem otrzyma wotum zaufania? Co z absolutorium z wykonania budżetu? Kieleccy radni nie są jeszcze do końca pewni jak będą głosować w tych sprawach na najbliższej, zaplanowanej na 24 czerwca.
Jarosław Karyś, przewodniczący rady miasta z klubu Prawa i Sprawiedliwości mówi, że w tej chwili radni PiS są jeszcze przed dyskusją na temat absolutorium oraz przyznania wotum zaufania dla prezydenta Bogdana Wenty.
– Jest na to za wcześnie. Cały czas dyskutujemy na ten temat. Jest to zbyt poważna sprawa, by tak łatwo podejmować decyzję, Wcześniej przeanalizujemy raportu o stanie miasta. Musimy poczekać do sesji absolutoryjnej, by mieć pełną jasność. To chyba oczywiste, że w tak ważnych zagadnieniach nie podejmuje się decyzji przypadkowo i ad hoc – mówił.
Anna Kibortt, wiceprzewodnicząca rady miasta z klubu Projekt Wspólne Kielce powiedziała, że radni z ugrupowania popierającego aktualnego prezydenta Kielc również nie dyskutowali jeszcze nad kwestiami, które będą poruszane na sesji absolutoryjnej. Pewne jest jednak, że nie będą głosować przeciw obecnemu włodarzowi miasta.
– Absolutorium, jak wiadomo to sprawa techniczna. Wszystkie opinie są pozytywne, zarówno z organów zewnętrznych, jak i komisji rewizyjnej. Z kolei w kwestii wotum jesteśmy zdania, że prezydent Wenta zasługuje by mu takowego udzielić – skomentowała.
Katarzyna Suchańska, z klubu Bezpartyjni i Niezależni jest przeciwnego zdania. Wskazuje, że okres dotychczasowych rządów Bogdana Wenty jest czasem zastoju, indolencji, a w niektórych kwestiach wręcz regresu.
– Nie zauważyliśmy zmiany w zachowaniu prezydenta Bogdana Wenty, wręcz przeciwnie stał się on jeszcze bardziej zuchwały w tym jak zaniedbuje miasto, którym rządzi – powiedziała.
Radna dodała również, że istnieje wysokie prawdopodobieństwo, że i w tym roku prezydent Wenta dostanie wotum zaufania. A miał to sobie zapewnić poprzez zbudowanie silnej koalicji kilku ugrupowań.
– To, że nie udzielimy prezydentowi absolutorium nie przeszkodzi mu w uzyskaniu go. Nie po to wiceprezydentami Kielc zostali przedstawiciele PO oraz Lewicy. Nie bez znaczenia jest także fakt, że niedawno przewodniczącym rady miasta został działacz PiS. Myślę, że prezydent otrzyma absolutorium od szerokiej koalicji swojego klubu oraz PiS razem z Platformą Obywatelską – podkreśla Katarzyna Suchańska.
Jednym z najpoważniejszych grzechów ekipy Bogdana Wenty w opinii Katarzyny Suchańskiej jest kwestia budżetu Kielc.
– To co się rzuca w oczy, to fakt, że wiele wydatków inwestycyjnych nie jest realizowanych. Poważnym problemem jest także katastrofalny stan dróg. W oczy rzuca się fakt, że władze miasta nie potrafią nawet utrzymać obecnego stanu substancji drogowej – powiedziała.
Katarzyna Suchańska podkreśliła również, że w porównaniu z okresem rządów poprzedniego prezydenta – Wojciecha Lubawskiego, w Kielcach nie dzieje się nic.
– Czas rządów Wojciecha Lubawskiego można oceniać różnie, jednak istotne jest to, że wtedy w Kielcach coś się działo. Władza w realny sposób podejmowała decyzję o dużych inwestycjach, nawet jeśli miasto było coraz bardziej zadłużane. Obecnie pod tym względem nie dzieje się nic. Władzę prezydenta Wenty cechuje stagnacja, a nawet regres w rozwijaniu stolicy naszego regionu – dodała.
Z danych na temat wykonania budżetu wynika, że wbrew narzekaniom obozu rządzącego, sytuacja finansowa miasta nie jest najgorsza. Dochody budżetu są wyższe niż zakładano, a wydatki okazały się niższe.
Plan budżetu Kielc na 2020 rok przewidywał wydatki na poziomie 1,543 mld zł, a dochody na poziomie 1,434 mld zł oraz deficyt budżetu miasta w wysokości 108 mln zł. Tymczasem, w rzeczywistości, dochody wyniosły 1,516 mld zł, a wydatki – 1,555 mld zł. Deficyt osiągnął poziom niemal 40 mln zł.