Drogowcy poznali 16 czerwca oferty firm, które chcą przygotować dokumentację projektową dla obwodnicy Radkowic i Brzezin. Problem z ofertami jest jednak spory – bo większość jest zbyt droga, a jedna… zbyt tania. Dlatego rozstrzygnięcie przetargu nie będzie proste.
– W domu straszny hałas. Dobrze, że chodnik chociaż zrobili, dzieci mają teraz jak do szkoły iść – mówią mieszkańcy.
Od kilku lat lokalna społeczność walczy o budowę obwodnicy. Ale sprawa się ślimaczy, m.in. dlatego, że zaproponowany przebieg drogi został oprotestowany przez ekologów i część mieszkańców sąsiedniej wsi Podwole.
Po długich bojach niedawno wykonano jednak pierwszy krok w kierunku budowy – ogłoszono przetarg na przygotowanie dokumentacji inwestycji. Firma, która go wygra ma wywiązać się z zadania w ciągu dwóch lat.
W środę otwarto oferty złożone w postępowaniu. Z dziewięciu z nich ofert, tylko jedna mieści się w zakładanym dwumilionowym budżecie.
– Będzie potrzebne zastosowanie procedury badania rażąco niskiej ceny, dlatego, że oferta odbiegają od średniej ceny wyliczonej dla tego postępowania – wyjaśnia Jerzy Wrona, dyrektor Świętokrzyskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich.
Wśród pozostałych ośmiu ofert, najtańsza opiewa na ponad 3 mln zł, najdroższa na prawie 5 mln zł.
Ocena dokumentacji zajmie się teraz komisja przetargowa. Na efekty jej pracy z niecierpliwością czekają w Chęcinach i Morawicy, bo gminy, przez które droga przebiega dołożą się do kosztów dokumentacji.
– Pomimo, że droga nie jest nasza, że to nie jest nasz obowiązek, chcemy się dołożyć, żeby podkreślić jak ważna dla mieszkańców jest ta droga – wyjaśnia Marian Buras, burmistrz Morawicy.
Decyzję komisji przetargowej i ewentualny wybór oferty powinniśmy poznać w najbliższych tygodniach. Jeśli najtańsza oferta zostanie odrzucona, drogowcy będą musieli o dodatkowe pieniądze poprosić sejmik województwa, albo przetarg unieważnić.