14 czerwca obchodzony jest Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Niemieckich Nazistowskich Obozów Koncentracyjnych i Obozów Zagłady. O 81. rocznicy masowej deportacji pierwszych Polaków do obozu KL Auschwitz nie zapomniano także w Kielcach.
O godzinie 12.00 na cmentarzu Partyzanckim przy ul. Ściegiennego delegacje złożyły kwiaty przed pomnikiem pomordowanych i zmarłych w niemieckich obozach koncentracyjnych. Wydarzenie odbyło się z inicjatywy Instytutu Pamięci Narodowej.
Zastępca naczelnika kieleckiej delegatury Instytutu, Patrycja Zatorska-Milewska podkreśliła, że Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Niemieckich Nazistowskich Obozów Koncentracyjnych i Obozów Zagłady jest ważnym świętem.
– Przypomina o ofiarach represji, o ludziach, którzy ponieśli najwyższą cenę utraty życia. Ważne jest przypominanie o tym wydarzeniu, pamięć o tym okrucieństwie i ludobójstwie, którego dopuścili się Niemcy na Polakach i innych narodowościach – podkreśla.
Patrycja Zatorska-Milewska wyjaśniła, że ten pierwszy transport tworzyli głównie młodzi ludzie.
– Harcerze, studenci, uczniowie gimnazjum, uczestnicy wojny obronnej 1939 roku, ale też osoby, które tworzyły pierwsze niepodległościowe organizacje. Była to młoda, polska inteligencja. Do pierwszego transportu trafili albo z łapanek ulicznych, albo zostali zatrzymani w momencie próby nielegalnego przekroczenia granicy, kiedy próbowali dostać się do Francji, gdzie generał Anders tworzył polską armię – tłumaczyła.
W ramach pierwszego transportu do obozu KL Auschwitz trafiło 728 Polaków. Otrzymali numery od 31 do 758. Numery od 1 do 30 dostali osadzeni tam wcześniej więźniowie kryminalni przewiezieni z KL Sachsenhausen, którzy mieli stanowić pierwszy trzon więźniów funkcyjnych, tak zwanych kapo.
– Głównym zadaniem, jakie wyznaczono tym ludziom w pierwszym polskim transporcie, była rozbudowa obozu w Auschwitz – dodała Patrycja Zatorska-Milewska.
W tej pierwszej grupie byli też mieszkańcy terenów dzisiejszego województwa świętokrzyskiego. Dokumenty IPN informują o przynajmniej sześciu takich osobach.
Dzień Pamięci Ofiar Niemieckich Nazistowskich Obozów Koncentracyjnych i Obozów Zagłady jest także okazją do przypominania, kto odpowiadał za tworzenie tych ośrodków.
– W mediach wciąż przewijają się informacje o „polskich oborach śmierci”. Dlatego za każdym razem należy prostować, że były to Niemieckie, nazistowskie obozy koncentracyjne i zagłady podkreśla zastępca naczelnika kieleckiej delegatury Instytutu Pamięci Narodowej.
Obecny na uroczystości Jerzy Zawadzki, uczestnik Powstania Warszawskiego, więzień niemieckich obozów koncentracyjnych zaapelował, by mówić o niemieckich obozach koncentracyjnych i zagłady, nie nazywać ich hitlerowskimi.
Za datę uruchomienia obozu KL Auschwitz uważany jest 14 czerwca 1940 roku. Tego dnia do KL Auschwitz, największej na świecie fabryki śmierci, dotarł z więzienia w Tarnowie pierwszy transport 728 polskich więźniów politycznych. Mieszkańców Kielc Niemcy zaczęli wywozić do obozów koncentracyjnych w drugiej połowie 1940 roku.
Łącznie z terenów Kielecczyzny trafiło do obozu nie mniej niż 16 tys. osób przewiezionych w 69 transportach. Najliczniejszy był ten z 2 października 1943 roku (1063 osób). Pomnik na cmentarzu Partyzanckim nie jest jedynym miejscem w Kielcach poświęconym ofiarom obozów. W pobliżu, na cmentarzu Starym, znajduje się ponad 60 mogił więźniów niemieckich obozów.