Pokazy strażackie i motocyklowe, prezentacja ciekawych samochodów, stoiska z loterią fantową, regionalne potrawy – to tylko niektóre atrakcje pikniku charytatywnego, który odbywa się nad jeziorami golejowskimi koło Staszowa.
Cały dochód z imprezy zostanie przeznaczony na leczenie Bartusia Przychodzkiego z Sandomierza. Chłopczyk choruje na rdzeniowy zanik mięśni. Na terapie potrzebuje 9,5 mln zł. Na razie udało się zebrać 2,34 mln zł. Zbiórka trwa od lutego.
Organizatorem pikniku charytatywnego w Golejowie jest Armia Marcelka, czyli ci sami ludzie, którzy kilka miesięcy temu z powodzeniem zakończyli zbiórkę na leczenie 5-latka z Rytwian z guzem nerwu wzrokowego.
– Tamta akcja nam się udała. Dlatego nie spoczywamy na laurach i pomagamy kolejnej osobie. Kwota do zebrania, jeżeli chodzi o Bartusia, jest znacznie wyższa. Potrzeba więc wielu ludzi i ogromnego zaangażowania. Nie poddajemy się i dążymy do celu, żeby się udało – powiedział Mariusz Wyraz, jeden z głównych organizatorów.
Swoje stoisko na pikniku ma Stowarzyszenie „Nasze Rytwiany”. Maria Woźniak podkreśliła, że na takie sytuacje losowe nie można być obojętnym. Dobro zawsze powraca i to z nawiązką, dlatego warto się zaangażować. Panie częstują m.in. domowymi ciastami, pierogami, wieprzową pieczenią, pasztecikami oraz lemoniadą. Zainteresowanie kulinariami jest duże.
Na pikniku prowadzone są też pokazy udzielania pierwszej pomocy w wykonaniu szkolnego koła PCK z Zespołu Placówek Oświatowych w Bogorii. Jest fantom, na którym można się uczyć i pozostałe, niezbędne wyposażenie. Jak powiedziała opiekunka koła, Sylwia Trybuszkiewicz, każdy zainteresowany może skorzystać z krótkiego kursu i nauczyć podstawowych zasad ratowania ludzkiego życia. Nigdy nie wiadomo, kiedy może się to przydać.
Impreza potrwa do godziny 19. Piknik charytatywny dla Bartusia Przychodzkiego z Sandomierza odbywa się też w Łagowie.