25-latek z Wielkopolski nie wytrzymał kilku minut w poczekalni i zniszczył sprzęt wart nawet 100 tys. zł. Do zdarzenia doszło w piątek po południu w Szpitalu św. Anny w Miechowie w Małopolsce.
Pacjent zgłosił się do szpitala ze względu na bóle kręgosłupa w odcinku szyjnym. Potem wszczął awanturę.
– Miało to zaledwie kilka minut po przybyciu na SOR – relacjonuje dyrektor Szpitala św. Anny w Miechowie, Mirosław Dróżdż.
– Tutaj są różnice w opowieściach pracowników. Ta osoba oczekiwała gdzieś pomiędzy 3 a 8 minut na wpuszczenie i rozpoczęcie procesu rejestracji i po tak krótkim okresie czasu ten pan zaczął demolować poczekalnię. U nas generalnie rzecz biorąc pacjenci są przyjmowani szybko. Wtedy nie było wielu pacjentów na SOR – mówi Mirosław Dróżdż.
Mężczyzna zdewastował cały sprzęt elektroniczny oraz elementy poczekalni. Zniszczona została lada w rejestracji oraz szyba oddzielająca pracowników od pacjentów. Oddział musiał zostać na kilka godzin zamknięty. Wstępne szacunki mówią o stratach w wysokości od 50 do 100 tys. zł.
Podczas ataku 25-latek uderzył jednego z lekarzy. Nikt z pracowników nie odniósł jednak większych obrażeń. Personel szpitala obezwładnił mężczyznę jeszcze przed przyjazdem policji. 25-letni mieszkaniec Wielkopolski został przewieziony do szpitala w Olkuszu, gdzie po wstępnej diagnozie lekarz nie wyraził zgody na dalsze czynności policji.
Sprawca napaści trafił na oddział psychiatryczny ze względu na silne pobudzenie. Jego krew zostanie przebadana pod kątem obecności substancji psychotropowych. Za zniszczenie mienia szpitala grozi mężczyźnie do 5 lat pozbawienia wolności.