Kruszywo zmieszane z różnego rodzaju odpadami zostało użyte do wykonania podbudowy pod drogi powiatowej ze Stopnicy do Skrobaczowa – alarmują mieszkańcy tych miejscowości. Ich słowa zostały potwierdzone przez Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego, który przeprowadził kontrole inwestycji.
– Gdzie jest starosta, dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg, Inspektor Nadzoru? – pyta Jan Bartosik – radny powiatu buskiego, który zwrócił się do naszej rozgłośni z prośbą o nagłośnienie sprawy.
O interwencję poprosili go mieszkańcy gminy Stopnica.
– Stwierdziłem, że kamień rozkładany na nowych zjazdach jest wymieszany z folią, papą, fragmentami desek, korzeni, elementami gumy i asfaltu. Wyglądało to tak jakby ktoś sobie posprzątał i przywiózł te śmieci jako materiał budowlany. Na takie działania nie możemy się zgodzić. Są to środki publiczne i musimy w takich sytuacjach reagować – podkreśla radny.
Po jego interwencji, budowę skontrolował m.in. Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w Busku-Zdroju. Artur Augustyn poinformował, że w poniedziałek wezwał kierownika budowy i kierownika Powiatowego Zarządu Dróg, który bezpośrednio nadzoruje tę budowę. Potwierdziło się, że kamień do utwardzenia zjazdów i mostków do prywatnych posesji jest zanieczyszczony.
– Na miejscu zastaliśmy dwie większe hałdy zanieczyszczonego kamienia, z boku dwie wywrotki. Większość kamienia już była rozsypana na wjazdach. Co do samego kruszywa nie mieliśmy zastrzeżeń, było prawidłowe, natomiast znajdowały się w nim zanieczyszczenia różnego rodzaju, m.in. filc, folia, butelki plastikowe, kawałki drewna – stwierdził.
Na polecenie Inspektora Nadzoru wykonano cztery odkrywki w nawierzchni drogi. Okazało się jednak, ze pod budowę trasy nie wykorzystywano zanieczyszczeń. Wykonawca tłumaczył się tym, że inwestycja się opóźniała, a rolnicy mieli utrudniony dojazd do pól. Wykonawca bał się, że kiedy ułoży już docelowy kamień, to przed odbiorem całej inwestycji zostanie on zniszczony. Dlatego postanowił przywieźć takie kruszywo.
Wykonawca został zobligowany do wywiezienia niewłaściwego materiału. Ma czas do przyszłego wtorku. Inspektor Nadzoru informuje, że będzie prowadził tam dodatkowe kontrole. Koszt inwestycji, to ponad 760 tys. zł.