Zły sposób prowadzenia obrad, to główny zarzut radnych Prawa i Sprawiedliwości, wobec przewodniczącego kieleckiej Rady Miasta. PiS złożył wniosek o zwołanie nadzwyczajnej sesji, podczas której chce odwołać Kamila Suchańskiego z tej funkcji. Głosowanie odbędzie się 8 czerwca. Trudno przewidzieć, czy ten projekt ma szanse powodzenia.
Jarosław Karyś, przewodniczący klubu Prawa i Sprawiedliwość mówi, że powód wniosku o odwołanie jest taki sam, jak rok temu.
– Przewodniczący Kamil Suchański nie spełnia naszych oczekiwań, piastując tak ważne stanowisko w radzie miasta. Pewne standardy, które my uznajemy za ważne, w wydaniu pana Suchańskiego nie są respektowane. Mówimy o obiektywnym prowadzeniu obrad, czy też wstrzemięźliwości w wydawaniu swoich opinii. Planowaliśmy podjąć działania w tej kwestii o dawna. Stąd ten wniosek – powiedział.
Nie jest tajemnicą, że w przypadku odwołania Kamila Suchańskiego, klub PiS zaproponuje na miejsce przewodniczącego właśnie Jarosława Karysia.
Joanna Winiarska, wiceprzewodnicząca rady miasta z klubu Bezpartyjni i Niezależni zapowiada, że jej klub będzie przeciwny odwołaniu przewodniczącego, który jest członkiem BiN. Mimo to trudno przewidzieć, jak przebiegnie głosowanie.
– Każdy radny będzie musiał oddać swój głos osobiście w ratuszu. Przypominam, że to będą dwa głosowania. W przypadku odwołania Kamila Suchańskiego nastąpi automatycznie wybór nowego przewodniczącego – podkreśla.
– Aktualnie trudno wskazać kto mógłby zająć miejsce Kamila Suchańskiego, jeśli doszłoby do jego odwołania. Dotychczas nie padły oficjalnie żadne nazwiska. We wniosku mowa jedynie o aktualnym przewodniczącym. Zapewne poszczególne kluby będą zgłaszać swoje propozycje. Kto to będzie? Na tę chwilę trudno powiedzieć – komentuje Joanna Winiarska.
Anna Kibortt, przewodnicząca klubu Projekt Wspólne Kielce, podkreśla że jej ugrupowanie jest jeszcze przed wewnętrzną dyskusją w tej sprawie. Zaznacza jednak, że wspierający prezydenta radni już niejednokrotnie zgłaszali zastrzeżenia do tego, w jaki sposób obecny przewodniczący prowadzi posiedzenia.
– Istnieje możliwość, że poprzemy ten wniosek, jednak na obecną chwilę jest jeszcze za wcześnie na wydawanie wiążących ocen i deklaracji w tym temacie. Musimy najpierw przeprowadzić wewnętrzną dyskusję – komentuje Anna Kibortt.
Katarzyna Czech-Kruczek, wiceprzewodnicząca rady miasta z klubu Koalicji Obywatelskiej mówi, że pojawienie się kolejnego wniosku w sprawie odwołania Kamila Suchańskiego nie jest zaskoczeniem.
– Spodziewaliśmy się tego wniosku. Dużo w tym temacie mówiono w ostatnim czasie. Pojawiały się także informacje, że takie działania podejmie klub Prawa i Sprawiedliwości. Na ten moment nie mamy ustalonego planu działania. Będziemy jeszcze prowadzić wewnętrzne rozmowy. Być może wystawimy także swojego kandydata na stanowisko przewodniczącego – zapowiada.
Do odwołania przewodniczącego potrzebne jest poparcie 13 osób w 25-osobowej radzie. To kolejne podejście do zmiany na najważniejszym stanowisku w samorządzie. W ubiegłym roku, podobny wniosek, również przygotowany przez Prawo i Sprawiedliwość nie uzyskał wymaganej większości.