Maj i czerwiec, to czas intensywnego żerowania jeży. To także okres kiedy wychowują młode. Żywią się owadami, ślimakami, dżdżownicami, małymi gryzoniami. Zdarza im się zjeść jaja ptaków, płazy i gady. To prawdziwy odkurzacz na dręczące ogrodników owady.
W ciągu jednej nocy jeż musi zjeść pokarm o wadze 1/6 masy swojego ciała. Aby przeżyć okres zimowej hibernacji musi ważyć ok. 700 g. Szukając pożywienia może w ciągu jednej nocy przebyć nawet 2 km – mówi Edyta Nowicka z Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Radomiu.
– Jeże są aktywne nocą i wtedy najczęściej można je spotkać. Niestety, zarówno w naturze, jak i w cywilizacji czyha na nie wiele niebezpieczeństw. Często są rozjeżdżane przez samochody i atakowane przez psy, a szukając pożywienia zaplątują się w siatki ogrodowe. Zagrożeniem dla jeży są też śmieci – puszki, butelki, które mogą zranić zwierzę. Zdarza się, że są zranione podczas koszenia trawy. Jeżeli spotkamy jeża nie należy brać go do ręki, ani przenosić w inne miejsce. To duży stres dla zwierzęcia, które będzie się broniło fukając i zwijając w kłębek, aby nas odstraszyć. System ochronny stanowią kolce, których jeż ma około 3 tys. i zmienia je trzy razy w życiu – tłumaczy Edyta Nowicka.
Polska jest szczególnym miejscem na mapie życia jeży. Przez nasz kraj przebiega umowna granica oddzielająca dwa gatunki tych zwierząt: jeże wschodnie i zachodnie. Po prawej stronie Odry żyją jeże wschodnie, najłatwiej je rozpoznać po tym, że mają jasno zabarwiony brzuch, jeże zachodnie są w tym miejscu wybarwiona na szaro lub brązowo.
Aby pomóc jeżom można zostawić na zimę ścięte gałęzie, liście. Można też zbudować dla nich domki. Jeż odwdzięczy się zjadając niepożądane owady i ich larwy. Jeż jest zwierzęciem chronionym.