Może najstarszym drzewem na świecie, czyli miłorzębem? Albo krzewem, który kwitnie jak wrzos, a nazywa się judaszowcem? Takie ciekawy okazy można znaleźć w gospodarstwach szkółkarskich.
Mirosław Szmit prowadzi 30-hektarowe gospodarstwo szkółkarskie. Jak podkreśla, wciąż można sadzić krzewy ozdobne, bo sprzyja temu późna wiosna.
– Polecam arcyciekawą roślinę, jaką jest judaszowiec kanadyjski. Kwiaty pojawiają się na samej korze, przed liściem, przypomina kwitnący wrzos, ale jest znacznie większy. W naturalnych warunkach jest drzewem, ale u nas dorasta do rozmiaru krzewu – informuje Mirosław Szmit.
Judaszowiec lubi lekkie gleby, piaszczyste. Ma palowy system korzeniowy, który wrasta głęboko w ziemię, dlatego młoda roślina w ziemi gliniastej może sobie nie poradzić.
Niezwykle ciekawy w ogrodach jest także miłorząb. Doskonale sprawdza się w naszej strefie klimatycznej.
– Pod koniec II wojny światowej, kiedy w Japonii zostały zrzucone bomby atomowe, to jako pierwsze odrosły właśnie miłorzęby. W ogrodzie działają podobnie do sosny. Ich olejki eteryczne są bardzo lecznicze dla człowieka. Wyciąg z miłorzębu japońskiego zalecany jest w leczeniu demencji, niewydolności mózgu czy zaburzeń neurologicznych. Jest także afrodyzjakiem – wymienia właściciel gospodarstwa.
Miłorząb może rosnąć w każdej glebie. Sadzonkę o wysokości 100-120 centymetrów, szczepioną na podkładce, można kupić już za 100 zł.